Mieszkańcy odwiedzający groby swoich bliskich na bełchatowskim cmentarzu od niedawna muszą zmagać się z dość nietypowym problemem. Każdy, kto chce załatwić potrzebę fizjologiczną musi to zrobić w przenośnym toi-toiu. Zimą, szczególnie dla starszych osób, jest to nie lada problem. Wcześniej można było skorzystać z toalety w zamkniętym pomieszczeniu, które znajdowało się w cmentarnej kaplicy.
- Teraz zamiast do czystego i ciepłego pomieszczenia trzeba wchodzić do przenośnej toalety, w której jest zimno i niezbyt czysto - mówi jeden z bełchatowian. - Chciałbym zauważyć, że na cmentarz najczęściej przychodzą starsze osoby, dla których korzystanie z takiego toi-toia może być problemem. Czy naprawdę nie można zrobić toalety z prawdziwego zdarzenia? - pyta mieszkaniec.
Bełchatowianin zauważa też, że w miejscu, gdzie kiedyś funkcjonowała toaleta w kaplicy, teraz wynajęto pomieszczenie dla firmy zajmującej się kosmetyką zmarłych.
- Przez ostatnie miesiące robili remont w kaplicy i na ten czas zlikwidowali toaletę. Myślałem, że po remoncie będzie nowa toaleta. Niestety zamiast tego powieszono tabliczkę informującą o usługach nowej firmy w miejscu dawnej toalety - mówi bełchatowianin.
Jak całą sytuację tłumaczy łódzka Kuria, która administruje cmentarzem?
Ks. Tomasz Bartczak, przewodniczący wydziału gospodarczo-administracyjnego w łódzkiej Kurii zapewnia, że toaleta dla mieszkańców pojawi się już niebawem, ponieważ przebudowa kaplicy zostanie dokończona w tym roku.
- Cały czas trwa przebudowa kaplicy. Postawiono toi - toie, aby nadal była możliwość korzystania z toalety. To jest rozwiązanie tymczasowe - uspokaja ks. Tomasz Bartczak, który zaznacza, że w przeszłości toaleta w kaplicy często była dewastowana przez wiernych i też była zamykana ze względu na uszkodzenia, które uniemożliwiały korzystanie z niej.
- W planach jest przebudowa niezależnego wejścia do toalety, które nie będzie prowadziło przez kancelarię czy pomieszczenie dla grabarzy. Uznaliśmy, że na okres remontu problem tymczasowo rozwiążą toi-toie. To jest kwestia do rozwiązania w najbliższym czasie, w okresie wiosny - zapewnia.
Ks. Bartczak podkreśla również, że firmie zewnętrznej oferującej usługi tanatokosmetyki zostało tylko wynajęte jedno niewielkie pomieszczenie.
- Uczyniliśmy to na wyraźne życzenie mieszkańców, bo nie wszystkie zakłady pogrzebowe dysponują możliwościami, aby ciało godnie przygotować do pogrzebu - tłumaczy ks. Tomasz Bartczak.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?