Bełchatów. PGE w przyszłości na pokopalnianych terenach postawi na turystykę

Koncern PGE GiEK chce, aby za kilkadziesiąt lat tereny pokopalniane w pobliżu Bełchatowa stały się perłą turystyczną regionu łódzkiego, która będzie przyciągała turystów z całego kraju. Plany te potwierdził dyrektor kopalni - Marian Rainczuk, uchylając rąbka tajemnicy podczas Forum Gospodarczego Powiatu Bełchatowskiego, które odbyło się w hali widowiskowo-sportowej. Dyrektor kopalni podczas swojego wystąpienia na temat możliwości współpracy kopalni z lokalnymi firmami przy rekultywacji i rewitalizacji wyrobisk górniczych w polach Bełchatów i Szczerców, opowiedział o planach Polskiej Grupy Energetycznej związanych z zagospodarowaniem terenów po górniczych wyrobiskach. Potwierdził wcześniejsze zapowiedzi, że w miejscu odkrywek powstaną dwa ogromne jeziora, które będą najgłębszymi jeziorami w Polsce. Ich głębokość ma wynieść ok. 160 metrów, a powierzchnia 3890 hektarów. Łączna kubatura sztucznych jezior stworzonych na terenie kopalni to ok. 3 miliardów metrów sześciennych. Przy jeziorach mają powstać porty dla jachtów, plaże czy ośrodki turystyczne. Z tych atrakcji będą mogły korzystać dopiero kolejne pokolenia bełchatowian, ponieważ będą gotowe dopiero po 2050 roku.

To jednak nie wszystkie atrakcje, jakie zaplanowano.

- Za kilkadziesiąt lat pokopalniane tereny staną się także rajem dla miłośników ekstremalnych wrażeń - zapowiada Marian Rainczuk, dyrektor KWB Bełchatów.

W nowym ośrodku sportowym, który ma powstać na zwałowisku zewnętrznym szczercowskiej odkrywki będzie można grać w golfa, jeździć na rowerze, a także spróbować sowich sił w... ogrodzie wspinaczkowym. Koncepcja zakłada, że w ośrodku ma powstać również kompleks parkowy, a w nim hipodrom czyli... tor wyścigowy dla koni. W planach jest również autodrom, na którym mogłyby się ścigać wielbiciele motoryzacji. Śladem po dawnej działalności kopalni ma być muzeum górnictwa węgla brunatnego utworzone z części terenu zaplecza technicznego.

- Jesteśmy przekonani, że tereny pokopalniane będą za kilkadziesiąt lat perłą turystyczną całej Polski. Piękne jeziora, góry, lasy i mnóstwo atrakcji - mówił Marian Rainczuk. - Żeby tak się stało, lokalne społeczności i firmy zewnętrzne powinny już teraz przystąpić do działań i współpracy na rzecz zagospodarowania, zrekultywowania i zrewitalizowania tych terenów.

W ubiegłym roku bełchatowska kopalnia zakończyła profilowanie terenu pod dwie nowe trasy narciarskie na północnym zwałowisku pola Szczerców. Długość pierwszej zaprojektowanej trasy wzdłuż planowanego wyciągu ma wynosić około 650 m przy różnicy poziomów 144 m. Natomiast druga nartostrada ma mieć długość około kilometra. Nie można się jednak oczekiwać, że narciarze na nowych trasach pojawią się lada dzień. Koncern PGE GiEK zapowiedział, że prowadzenie robót górniczych na zwałowisku zewnętrznym planowane jest do roku 2020. Dopiero po ich zakończeniu będzie możliwe udostępnienie zwałowiska do rekreacyjnego wykorzystania.

W jakim stopniu założenia i koncepcje koncernu PGE GiEK względem pokopalnianych terenów zostaną zrealizowane? Dziś trudno wyrokować, bo wciąż nie wiadomo, czy spółka będzie robiła to we własnym zakresie czy też poszuka zewnętrznego inwestora, co wydaje się wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę racjonalizację wydatków w spółce i ciągłe szukanie oszczędności w całym PGE.