Tak bezbarwnej kampanii wyborczej, jak ta przed czekającymi nas w niedzielę wyborami prezydenckimi, Bełchatów chyba nie pamięta. Tak przynajmniej było na dwa dni przed ciszą wyborczą. Żadnych spektakularnych akcji przedwyborczych. Zapowiedziane wizyty osobiste raptem jednego z jedenastu kandydatów - Marka Jakubiaka. Zbieranie podpisów dla Rafała Trzaskowskiego, rozśpiewana, choć krótka wizyta ekipy wspierającej Szymona Hołownię, wizyta przedstawicieli sztabu Biedronia i dwa mini-wiece popierające Andrzeja Dudę.
W porównaniu z wydarzeniami sprzed pięciu lat, tegorocznej kampanii w przestrzeni publicznej właściwie jakby nie było. Na szczęście można było liczyć na lokalnych polityków PiS. Ci nie zawiedli i choć wszyscy mówili, że „Łączy ich Polska”, a i kandydata popierali tego samego, to znów udowodnili, że podzieleni są jak zawsze. I jak to w Bełchatowie, każda z lokalnych partyjnych frakcji miała swój więc wyborczy.
Można postawić tezę, że bełchatowskie spotkania przedwyborcze PiS były pomyślane jako sprawdzian dla lokalnych VIP-ów i manifestacja frakcyjnej siły. Organizatorzy musieli zakładać, że mieszkańców będzie niewielu (obowiązują koronawirusowe ograniczenia), postawili więc na obecność polityków. Na pierwszym wiecu, zorganizowanym we wtorkowe popołudnie, 16 czerwca, prym wiedli parlamentarzyści Grzegorz Lorek i Małgorzata Janowska.
Politycznie blisko im do frakcji związanej z Konradem Kocem, szefem zarządu powiatowego PiS, który z kolei może liczyć na poparcie tej części PiS-u, która praktycznie rządzi powiatem. Na wiecu był więc Koc, była starosta Dorota Pędziwiatr, wicestarosta Jacek Bakalarczyk, radni PiS Radosław Herudziński, Małgorzata Fili-pek, Zofia Szumigaj- Gro-chocka, Krzysztof Rybak, miejscy rajcy Łukasz Cieślak czy Małgorzata Pagieła. Z gminnych VIP-ów byli m.in. Krzysztof Kamieniak i Tomasz Jachymek, pojawili się też gminni radni. Można też było zobaczyć nieco przygasłe gwiazdy bełchatow-skiego PiS: Krzysztofa Włókę, czy Dariusza Kubiaka
Nieobecność polityków związanych z opcją macierewiczowską czyli przede wszystkim Piotra Wysockiego oraz Waldemara Wycza-chowskiego, nie była niespodzianką. Nawet, jeśli wziąć pod uwagę, że poseł Małgorzata Janowska mówiła przed kamerami, że „Moment, w którym się tu dzisiaj znaleźliśmy, to moment, w którym popieramy i rozpoczynamy kampanię Andrzeja Dudy tutaj w naszym powiecie”, a Waldemar Wycza-chowski to koordynator wyborczy komitetu Andrzeja Dudy.
Tak Wyczachowski, jaki i Wysocki prym wiedli kilka dni później. W sobotni poranek, 20 czerwca, na targowisku miejskim organizowali spotkanie, które na partyjnym facebooku określono jako „spotkanie z cyklu #ŁączynasPolska”. Namawiali mieszkańców, by głosować na Andrzeja Dudę. Osobiście pojawił się tam m.in. poseł Robert Telus i wicemarszałek Krzysztof Ziemba.
Lokalni samorządowcy, którzy przybyli na to spotkanie to radny miejski Michał Wyczachowski oraz radni powiatowi: Adam Baryła, Krzysztof Maciaszczyk czy Radosław Herudziński. Ten ostatni był jednym z zaledwie dwóch polityków, którzy gościli na obu eventach. Drugim robiącym frekwencję i na placu Narutowicza i na targowisku, był Dariusz Kubiak i trudno oprzeć się wrażeniu, iż jest on właśnie w trakcie poszukiwania dla siebie nowej politycznej ścieżki.
Równie wymowna, jak obecność niektórych osób, wydaje się nieobecność innych. Na żadnym nie pojawili się politycy Porozumienia-Plus, politycznego partnera PiS. To zapowiedź zgrzytu w koalicji, czy prewencyjny unik, który pozwala nie opowiadać się po żadnej ze stron? współp. DRE
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
