Konie właśnie opuszczają Wawrzkowiznę [ZDJĘCIA] AKTUALIZACJA

Z OSTATNIEJ CHWILI, godz. 23.50

Po blokadzie zorganizowanej przez zwolenników pozostawienia koni na Wawrzkowiźnie, zwierzęta zostały rozładowane z samochodów i wróćiły do stajni.

Samochody, które miały przetransportować konie do Łodzi, opuściły już ośrodek.

Nie wiadomo dziś jeszcze, jaki będzie final tej sprawy. Jak mówią uczestnicy dzisiejszej blokady, interwencję zdeklarowała poseł Małgorzata Janowska. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że konie zostaną na Wawrzkowiźnie do 30 czerwca.

Elbest postanowił wydzierżawić konie

Przed kilkoma dniami mieszkańców zelektryzowała nieoficjalna informacja, że w poniedziałek, 15 czerwca, konie opuszczą stadninę na Wawrzkowiźnie i trafią w inne miejsce w województwie łódzkim. Elbest postanowił bowiem zlikwidować stadninę, która funkcjonowała od lat.

KONIE ZNIKNĄ Z WAWRZKOWIZNY. STADNINA DO LIKWIDACJI

Przeciwnych temu było wielu mieszkańców miasta i okolic oraz ludzie bezpośrednio związani ze stadniną. Zapowiedzieli protest w ośrodku. Ostatecznie w poniedziałek konie nie opuściły Wawrzkowizny

TRANSPORT KONI Z WAWRZKOWIZNY ODWOŁANY. CZY NA DŁUGO?

Nieoczekiwanie dziś wieczór rozpoczęły się przygotowania do transportu. Na miejscu pojawiły się samochody do transportu koni. Zwierzęta, jak wynika z nieoficjalnych informacji, mają trafić do Łódzkiego Klubu Jeździeckiego.

Załadunek odbywał się w towarzystwie osób protestujących wywozowi zwierząt. Na Wawrzkowiznę wezwano tez policję i lekarza weterynarii, który sprawdzić miał prawdopodobnie dokumenty zwierząt. Na razie transport z końmi nie wyjechał za bramke ośrodka. Wyjazd blokuja przeciwnicy likwidacji stadniny. Na miejscu jest około 20 osób. Pojawiła sie też poseł Małgorzata Janowska.

W środę spółka Elbest wydała oficjalny komunikat dotyczący stadniny na Wawrzkowiźnie, niedługo potem rozpoczła się załadunek zwierząt:

Spółka Elbest jest w trakcie opracowywania finalnej koncepcji poprawy warunków bytowania koni, zgodnie z którą zwierzęta przewiezione zostaną do stajni klubu jeździeckiego, który zapewni profesjonalną, całodobową i o wyższym standardzie opiekę nad zwierzętami. Obecnie trwają ostatnie ustalenia w tej sprawie. Prowadzenie stadniny oraz hodowla koni nie jest podstawowym zakresem działalności Elbest. Nie wykluczamy prowadzenia działalności ośrodka jeździeckiego w przyszłości, ale w innej formule, niż dotychczas.
Działalność OSiR Wawrzkowizna jest prowadzona zgodnie z przyjętym harmonogramem, obowiązującymi przepisami prawa oraz wytycznymi rządowymi. Wpływ pandemii COVID – 19 znacząco zakłóca działalność nie tylko Wawrzkowizny, ale również pracę innych obiektów branży hotelarskiej na rynku krajowym oraz międzynarodowym.

W bieżącym sezonie, ośrodek został uruchomiony w pełnym zakresie 14 czerwca. Osoby odwiedzające ośrodek mogą liczyć na bezpieczny wypoczynek, który zapewnią wdrożone środki bezpieczeństwa. Goście mogą korzystać już z kąpieliska. Poza piaszczystą plażą i kąpieliskiem na terenie ośrodka znajdują się m.in. boiska do piłki siatkowej, koszykówki, siatkówki plażowej, korty tenisowe, a także pełnowymiarowe, oświetlone boisko do piłki nożnej. Najmłodszym do gustu przypadnie mini zoo oraz możliwość wypożyczenia sprzętu wodnego, rowerów miejskich i rowerków typu go-kart.

Przed kilkoma dniami, gdy pojawiły się pierwsze informacje o wywozie koni, zwolennicy pozostawienia stadniny na Wawrzkowiźnie wystosowali pisma do przedstawicieli samorządów miasta i powiatu, posła Grzegorza Lorka.

O wsparcie poprosili m.in. prezydent Bełchatowa Mariolę Czechowska, apelując, by zaangażowała się w sprawę. Zwrócili uwagę na fakt, iż stadnina na Wawrzkowiźnie od lat towarzyszy mieszkańcom Bełchatowa i okolic, dla starszych mając wartość sentymentalną, młodsze i średniemu pokoleniu umożliwiając uprawianie rekreacji konnej, a dla najmłodszym, jak piszą, daje możliwość poznawania tych pięknych zwierząt

O ile jest nam wiadomo, a część z nas przez kilka lat korzystała i korzysta z jazd konnych w ww. Ośrodku, żadna z uprawnionych do tego instytucji nigdy nie zakwestionowała, ani warunków w jakich przebywają konie (tzw. zoohigienicznych oraz mających na celu ich dobrostan) ani odbywających się tam jazdy pod okiem instruktorów. Odrębną kwestią jest to, że ta część Ośrodka była od lat zaniedbywana - napisali w petycji.

Podobnej treści pisma trafiły też m.in. do starosty Doroty Pędziwiatr, szefa Rady Miejskiej Piotra Wysockiego i przewodniczącego Rady Powiatu Sławomira Malinowskiego i posła Grzegorza Lorka.

Złozyli też skargę do prezesa Elbestu na działania osoby, która miała być odpowiedzialna za decyzje dotyczące stadniny.