W Bełchatowie rywalizowali zawodnicy z całego kraju. Turniej rozegrano systemem brazylijskim, a każda para, która odpadała, otrzymywała nagrody pocieszenia.
Po czterogodzinnych zmaganiach w upale bez porażki w półfinale znalazły się cztery duety. Droszyński i Czaja pokonali 2:0 Strożka i Kobiereckiego, a z kolei para Janas i Woźniak ulegała 0:2 duetowi Kosz/Sen-dalski. W rywalizacji o 3. miejsce lepsi okazali się zawodnicy z pierwszego półfinału, a para Janas/Woźniak znalazła się tuż za podium. Wygrali Kamil Kosz oraz Michał Sendalski, którzy w finale wygrali z parą Kamil Droszyński/Krzysztof Czajkowski 2:0.
Nowy zawodnik Skry również grał na plaży
Kamil Droszyński to nowy rozgrywający PGE Skry Bełchatów, który trafił do zespołu żółto-czarnych z Cerradu Czarnych Radom. 21-letni siatkarz w parze z Krzysztofem Czajkowskim zajął w całym turnieju 2. miejsce, a więc jak widać rywalizacja na piasku może się różnić nieco od tej, która toczy się na parkiecie.
- Cieszy mnie to, co udało się ugrać. Był apetyt na zwycięstwo, ale zabrakło nam siły. Rywale stawiali wysoko poprzeczkę. Chwała także organizatorom za to, że była możliwość schłodzenia się pomiędzy rozgrywanymi meczami - mówi Krzysztof Czajkowski, który brał udział w PGE Skra Plaża Open 2018 wraz z Kamilem Droszyńskim. Jak zapewnia, z Kamilem zna się krótko, a jego grę obserwował na boiskach PlusLigi.
- Piłka siatkowa to moja pasja. Lubię ją na parkiecie oraz na plaży. W tym turnieju grałem pierwszy raz i myślę, że jeszcze kiedyś wraz z Kamilem zagramy w “plażówkę” - przekonuje Czajkowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?