Związki dyskutują z PGE o przyszłości

Na to spotkanie związkowcy z bełchatowskiej elektrowni i kopalni czekali z niecierpliwością. Prezes PGE, po raz pierwszy od chwili, gdy objął stanowisko, czyli od blisko roku, zdecydował się na spotkanie z przedstawicielami organizacji związkowych działających w grupie PGE. Związkowcy, którzy przybyli na spotkanie, nie kryli satysfakcji, że w końcu do niego doszło, ale pytali jednocześnie, dlaczego tak późno? Podczas wielogodzinnej dyskusji w hotelu Wodnik, na Słoku zarząd PGE przedstawił najważniejsze planowane projekty na 2013 rok, które mają wpłynąć na funkcjonowanie grupy, dotyczące m.in. dalszej konsolidacji, modelu operacyjnego grupy, a także projektu Centrum Usług Wspólnych. Ten ostatni polegał będzie na centralizacji usług takich jak m.in. teleinformatyka, kadry, rachunkowość czy zakupy. Według projektu osoby pracujące w tych obszarach w każdej ze spółek, jeszcze w tym roku miałyby przejść do nowego pracodawcy - PGE Systemy.

- Spotkanie miało charakter roboczy i dotyczyło nowej strategii PGE, która zostanie zaprezentowana w połowie marca. Na chwilę obecną o szczegółach nie możemy informować - mówi Małgorzata Kozieł, rzecznik prasowy PGE.

Jak się dowiedzieliśmy, podczas spotkania dyskutowano także o innych sprawach. Zarząd przedstawił związkowcom obecną sytuację ekonomiczną grupy PGE, która jest m.in. efektem prowadzenia polityki niskoemisyjnej energetyki w Unii Europejskiej i rozwiązań nastawionych na ekologię. Na spotkaniu poruszano także temat spadających cen prądu, co według zarządu ma znaczny wpływ na wyniki ekonomiczne PGE.

- Pokazano nam, jak może to oddziaływać na skutki społeczne - mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Elektrowni Bełchatów. - W jakim stopniu, tego nie analizowano. Nie mieliśmy projekcji, co może być zagrożone i jakie mogą być skutki takiego stanu rzeczy.

Jak dodaje, stanęło na tym, że spadające ceny prądu, będą w przyszłości wymagały "odpowiednich posunięć ze strony zarządu PGE".

- Jakie to mogą być posunięcia? Zostawiono to w sferze domysłów - mówi Nalepa.

PGE chce ułożyć sobie także współpracę ze związkami zawodowymi. Podczas spotkania zaproponowano, aby związkowcy utworzyli dziesięcioosobową grupę, która będzie reprezentowała wszystkie związki zawodowe działające w PGE. Wybrana grupa miałaby mieć uprawnienia do negocjowania i podpisywania dokumentów na szczeblu związki zawodowe - PGE.

- Pomysł nie jest zły, ale największe problemy w tym przypadku będzie sprawiał klucz wyłonienia osób, które zasiądą w tym gronie - mówi Andrzej Nalepa. - W grupie działa wiele organizacji związkowych, zarówno mających po kilkuset członków, jak i po kilkudziesięciu. Dopóki nie wypracujemy tego, jak dokonać wyboru osób do takiej grupy, będzie to problem - dodaje.