Pijany kierowca zatrzymany w Bełchatowie przez przypadkowych świadków

Dzięki reakcji świadków wyeliminowano z drogi kolejnego pijanego kierowcę. Okazało się, że 39-latek złamała sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Wszystko działo się 5 sierpnia przy ulicy Czaplinieckiej. O godzinie 18.50 dyżurny policji otrzymał informację o zatrzymaniu pijanego kierowcy.

Jak mówili świadkowie zdarzenia, jadąc ul. Czapliniecką zwrócili uwagę na osobówkę, która jechała przed nimi, sposób jazdy samochodu wskazywał, że kierowca jest pod wpływem alkoholu.

- Jadąc bezpośrednio za tym pojazdem mieszkańcy powiatu bełchatowskiego obserwowali jego niebezpieczną jazdę - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. - Kierowca nie trzymał toru jazdy, po drodze gasł mu silnik pojazdu, skręcając nie sygnalizował manewrów. Nie stosował się również do sygnalizacji świetlnej i nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystom przechodzącym przez przejście dla pieszych.

Świadkowie postanowili zareagować, gdy mężczyzna wjechał na parking. Zajechali kierowcy drogę, podbiegli do jego auta, zgasili silnik pojazdu i zabrali kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając mu dalszej jazdy.

Badanie wykazało, że kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie oraz dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz grzywna.

- Przypominamy, że każdy, kto jest świadkiem przestępstwa, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku - mówi nadkom. Kaszewska. - Obywatelskie ujęcie to przywilej wynikający z treści art. 243 Kodeksu Postępowania Karnego. Ujętą osobę należy niezwłocznie przekazać policji.