Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kopalnia sprzedaje węgiel brunatny, którym nie... można palić w piecach

Grzegorz Maliszewski
Archwium
Bełchatowska kopalnia wciąż prowadzi sprzedaż węgla brunatnego dla indywidualnych odbiorców, choć od kilku miesięcy w województwie łódzkim obowiązuje zakaz palenia tym surowcem w domowych piecach. Straż miejska w związku z uchwałą antysmogową zapowiada kontrole. A jak miasto walczy ze smogiem?

Mieszkańcy Bełchatowa, a także innych miast województwa łódzkiego mogą kupować węgiel brunatny w punkcie sprzedaży w KWB Bełchatów. Użytkownicy domowych pieców mają taką możliwość pomimo uchwały antysmogowej, która w województwie łódzkim obowiązuje od 1 maja. Od tego dnia w łódzkiem nie wolno spalać najgorszych paliw, m.in. miału węglowego z wyjątkiem wysokoenergetycznego, wilgotnego drewna, odpadów węglowych i mieszanek, a także... węgla brunatnego.

- Skoro nie można palić takim węglem w domowych piecach, to dlaczego jest sprzedawany w kopalni? - pyta jeden z mieszkańców Bełchatowa.

Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna zapewnia, że bełchatowska kopalnia prowadzi sprzedaż węgla brunatnego zgodnie z przepisami prawa.

- Obrót paliwami stałymi oraz ich przeznaczenie jest ściśle regulowane przepisami ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw stałych - mówi Apanasionek.

Okazuje się, że pomimo uchwały antysmogowej dla województwa łódzkiego, kopalnia taki węgiel może sprzedawać, bo zezwala na to wspomniana ustawa o systemie monitoro-wania i kontrolowania jakości paliw, która ma sprawić, że z rynku detalicznego mają zniknąć najgorszej jakości paliwa, jak muły węglowe i flotokoncentra-ty, zawierające mniej niż 85 proc. węgla kamiennego, ale jednocześnie wydłuża o dwa lata, do połowy 2020 roku, możliwość sprzedaży z węgla brunatnego.

Przepisy dotyczące kontroli jakości paliw stałych weszły w życie 4 listopada. Oznacza to wprowadzenie restrykcyjnych norm jakości paliw stałych, między innymi węgla kamiennego i koksu. Do pierwszej grupy zalicza się węgiel kamienny, brykiety lub pelety zawierające min. 85 proc. węgla kamiennego. Kolejną stanowią koks, półkoks. Sprzedawca węgla będzie miał obowiązek wystawić świadectwo jakości paliw stałych. Klient będzie teraz otrzymywał od sprzedawcy dokument, w którym będzie informacja, jakie są wymogi jakościowe dla danego rodzaju paliwa stałego i w jakim przedziale parametrów mieści się sprzedawany towar. Podanie przez sprzedawcę informacji niezgodnych z rzeczywistością może skutkować nałożeniem kary w wysokości od 10 tys. do 250 tys. złotych.

Najnowsze przepisy nie dotyczą węgla brunatnego i w punkcie sprzedaży węgla ten surowiec wciąż można kupić, choć na stronie internetowej kopalni, niedawno pojawił się komunikat o następującej treści: „Kliencie, przed zakupem sprawdź czy w Twoim województwie można palić węglem brunatnym”. Chętni na kupno węgla są, ale jest ich znacznie mniej niż w poprzednich latach.

- Sprzedaż węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych utrzymuje się na niskim poziomie i stanowi znikomą część całkowitego wydobycia kopalni - mówi Sandra Apanasionek.

Zdumienia taką sytuacją nie kryją przedstawiciele Łódzkiego Alarmu Smogowego.

- Ubolewam nad faktem, że państwowa firma sprzedaje taki węgiel i chce zarobić na obywatelach, nie dbając o ich zdrowie. Osoby, które kupią taki węgiel i spalą go w piecu są też narażone na kary - mówi Dominik Artomski z Łódzkiego Alarmu Smogowego.

W związku z obowiązującą już uchwałą antysmogową i zbliżającą się zimą, kontrole tego czym jest palone w piecach planuje straż miejska.

- Będziemy reagować na każdy sygnał od mieszkańców - zapewnia Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie. - Strażnicy muszą przejeść jeszcze szkolenie, no i pozostaje jeszcze kwestia specjalistycznego sprzętu, który potrafi ocenić jednoznacznie jakość spalanego węgla. Jeżeli będzie podejrzenie, że są spalane odpady, to wdrożymy odpowiednie procedury, np. powołamy biegłego, jeśli będzie taka potrzeba.

W walkę ze smogiem coraz aktywniej włącza się też miasto. Jesienią zamontowano dziesięć elektrofiltrów na budynkach komunalnych, które mają ograniczyć emisję. Koszt inwestycji to 50 tys. zł. W mieście wdrażany jest również miejski program wymiany tradycyjnych pieców, polegający m.in. na podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej, podłączeniu do sieci gazowej, instalacji ogrzewania olejowego, na biomasę elektrycznego i węglowego (piec minimum V generacji) oraz podłączeniu odnawialnego źródła, czyli pompy ciepła. Do 2020 roku będzie mogło z niego skorzystać kilkudziesięciu mieszkańców, a dofinansowanie może wynieść nawet 5 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto