Koniec sporu zbiorowego w elektrowni

Pieniądze z premii pracownicy oddziału otrzymają wkrótce na konta - to jedno z ustaleń zawartego właśnie porozumienia pomiędzy związkami zawodowymi a dyrekcją elektrowni.
Osiągnięcie porozumienia zajęło związkom zawodowym, działającym w bełchatowskiej elektrowni, ładnych kilka miesięcy. Do końca lutego tego roku powinno zostać podpisane porozumienie płacowe. Ponieważ jednak tak się nie stało, w marcu związki zawodowe weszły w spór zbiorowy z pracodawcą. Strony nie mogły się porozumieć co do wysokości wzrostu płac w tym roku. Związkowcy oczekiwali około 11 procent podwyżki, tymczasem dyrekcja oferowała im kilka procent mniej.

W czerwcu, po kilku miesiącach rozmów, jeden ze związków przystał na propozycję dyrekcji. Wówczas szefostwo zakładu zdecydowało, że wprowadzi regulacje odgórnie, bez dalszych negocjacji, podnosząc płace o 5,7 proc.
Jak zaznaczał wówczas Andrzej Nalepa, szef Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego, takie posunięcie nie oznacza zakończenia sporu zbiorowego. Zastanawiano się nawet nad przeprowadzeniem referendum strajkowego po wakacjach.

Nie było to jednak konieczne, bo w końcu stronom udało się porozumieć. W ramach podpisanego porozumienia pracownikom wypłacona zostanie premia specjalna przy okazji 35-lecia elektrowni Bełchatów. Jubileusz zbiega się w czasie z oddaniem do użytku nowego bloku energetycznego 858 MW.
Pracownicy dostaną pieniądze przy najbliższej pensji, która w elektrowni wypłacana jest do 10 dnia każdego miesiąca. Wysokość premii będzie zróżnicowana w zależności od lat pracy i zarobków. Premię energetycy dostali także w lipcu, a okazją był dzień energetyka.
- Uzgodniliśmy też sposób naliczania funduszu płac - mówi o pozostałych ustaleniach porozumienia Andrzej Nalepa.

Dziś bełchatowską elektrownię czeka duże wydarzenie - oficjalnie oddany zostanie do użytku nowy blok energetyczny 858 MW. To największa inwestycja w polskiej elektroenergetyce. Jest ona ważna, jak podkreśla Andrzej Nalepa, choćby z tego względu, że daje nowe miejsca pracy. Część osób pracujących przy obsłudze bloku zostało zatrudnionych z zewnątrz, część przesunięto z samej elektrowni, w której sukcesywnie zmniejszane jest zatrudnienie.

Za kilka dni akcjonariusze PGE, w tym energetycy i górnicy z Bełchatowa, otrzymają też pieniądze z dywidendy tej spółki za 2010 rok. Na jedną akcję przypada 65 groszy. W przypadku akcji elektrowni maksymalnie będzie to ok. 4,5 tys. zł, w kopalni - ok. 1.110 zł. Dywidenda wypłacona ma zostać 30 września.