Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni z Bełchatowa nie chcą opuszczać schroniska w mieście. Jakie plany mają urzędnicy? FOTO, VIDEO

Magdalena Buchalska-Frysz
Magdalena Buchalska-Frysz
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy schroniska dla bezdomnych w Bełchatowie nie chcą przenosić się do innych placówek. Tymczasem miasto planuje wyburzenie budynku. Jaką ma propozycję dla jego mieszkańców?

Schronisko dla bezdomnych w Bełchatowie

Budynek, choć jest w opłakanym stanie i odstrasza swoim wyglądem, jest miejscem, którego osoby bezdomne z Bełchatowa nie chcą opuścić. Mowa o schronisku dla bezdomnych przy ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie. Stary blaszak od dawna nie przeszedł poważniejszego remontu i już wiadomo, że na pewno się go nie doczeka, bo samorząd miasta chce po wyburzyć.

Urzędnicy mają już plan, żeby przeprowadzić mieszkańców schroniska. I to właśnie wzbudza ogromne kontrowersje wśród samych zainteresowanych. Bo, jak mówią, liczyli na to, że przeniosą się po prostu do innego budynku w mieście, choćby na obrzeżach, bo takie informacje do nich docierały. Tymczasem, jak dodają, dowiedzieli się kilka dni temu, że będą musieli zamieszkać w różnych placówkach poza Bełchatowem. Obecnie w placówce przebywa około 20 osób.

- Nie wyobrażamy sobie tego - mówią mieszkańcy. - Jesteśmy tu jak rodzina, tymczasem chcą nas porozrzucać po różnych ośrodkach.

Argumentują, że wszyscy wywodzą się z Bełchatowa, część z nich ma tu rodziny, groby bliskich, od urodzenia znają każdy kąt. Podkreślają, że dbają o budynek, bo traktują go jak swój dom, nie ma tam awantur czy alkoholu.

- Jesteśmy rodowitymi bełchatowianami, nie chcemy poniewierać się po Łodzi, Pabianicach czy Piotrkowie, bądź poza naszym województwem - mówią.

Jak dodają, w połowie września otrzymali w tej sprawie informację od pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bełchatowie. Liczyli na rozmowę z wiceprezydentem miasta, ale, jak twierdzą, dotąd byli zbywani.

- Byliśmy w Urzędzie Miasta w Bełchatowie, gdzie potraktowano nas jak intruzów - twierdzą mieszkańcy schroniska dla bezdomnych w Bełchatowie. - Próbowaliśmy spotkać się z jednym z wiceprezydentów i do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi z umówionym terminem spotkania.

Mieszkańcy schroniska mówią, że gdyby miasto znalazło dla nich inny budynek w Bełchatowie, mogliby go wyremontować, bo wielu z nich ma konkretne umiejętności związane z remontami czy budowlanką. Zaznaczają jednak, że na to potrzebne są pieniądze.

Obawiają się, że jeśli nie przyjmą oferowanych ich miejsc w innych placówkach, to po 15 grudnia zostaną na ulicy. Zaznaczają też, ze nie wyobrażają sobie, że mieliby zamieszkać w ogrzewanych kontenerach w mieście.

- Rządzi tam prawo pięści - twierdzą. - Bezdomni są tam bici, okradani i wyrzucani na mróz.

Budynek musi zostać wyburzony

Miejscy urzędnicy nie pozostawiają jednak złudzeń. jak potwierdza Łukasz Politański, wiceprezydent Bełchatowa, budynek schroniska dla bezdomnych przy ulicy Czaplinieckiej, zostanie zlikwidowany. W pobliżu schroniska znajdowały się dwa podobne budynki, dwa z nich zostały już wyburzone, bo, jak podkreślają urzędnicy, nie spełniają wymaganych standardów. I jak mówi wiceprezydent, zapewne budynek nie dostałby zgody na użytkowanie, ze względów bezpieczeństwa.

- Mieszkańcom zostanie zapewnione bezpieczne miejsce w innych placówkach - mówi wiceprezydent Łukasz Politański. - Dołożymy wszystkich starań, by były to placówki położone jak najbliżej Bełchatowa, maksymalnie w promieniu 30 kilomemtrów, i, by ludzie ci trafiali tam w jak największych grupach, nie pojedynczo.

Łukasz Politański podkreśla, że nie chodzi o to, żeby pozbyć się tych osób z miasta. Miasto chciałoby im pomóc w wychodzeniu z bezdomności, a temu służyć mają m.in. tzw. mieszkania treningowe. Jedno z nich już funkcjonuje w Bełchatowie, kolejne będą uruchamiane.

- To mieszkania w których zamieszkują, dwie, trzy osoby - tłumaczy wiceprezydent. - Zależy nam, by stworzyć cały proces wychodzenia z bezdomności, skierowany do osób, które poczują siłę, ze chcą to zrobić. Chcemy, by schronisko nie było miejscem docelowym.

Jeszcze w tym roku w Bełchatowie powstaną trzy mieszkania chronione. Zamieszka w nich dziewięć osób – m.in. schorowanych i samotnych. Pod okiem pracowników socjalnych oraz innych specjalistów będą one na nowo uczyć się samodzielności. Na utworzenie lokali miasto pozyskało 100 tys. zł rządowego dofinansowania. Mieszkania znajdować się będą w budynku Odry przy ul. Czaplinieckiej.

Schronisko to tylko przystanek

Wiceprezydent ma nadzieję, że w przyszłości powstanie w Bełchatowie obiekt, który będzie służył szeroko pojętej pomocy społecznej, również osobom bezdomnym.

- Mam nadzieję, że stworzymy cały proces realnego pomagania tym ludziom - mówi Łukasz Politański. - Nie miejsce do którego trafią i będą tam siedzieć latami, tylko takie, które będzie tylko pewnym przystankiem na ich drodze do tego, by odzyskać to, co jest dla nich najważniejsze czyli swoje miejsce. Na tym nam zależy. Teraz wchodzimy niestety w ten bardzo trudny okres.

Wiceprezydent dodaje też, iż obecnie nie ma, choćby na obrzeżach miasta, budynku w którym miasto mogłoby stworzyć schronisko dla osób bezdomnych.

Ile kosztuje pobyt w schronisku?

Lokatorzy schroniska zaznaczają, iż ponoszą też koszty związane z pobytem w budynku, jak mówią to kwoty od do nawet 1200 zł, w zależności od dochodów. Z informacji przekazanych od miasta wynika, iż koszt dobowy pobytu jednego mieszkańca wynosi 37,52 zł.

- Aktualnie nikt z mieszkańców nie uiszcza pełnej kwoty - mówi Kryspina Rogowska, rzecznik Urzędu Miasta w Bełchatowie. - Opłata pobierana jest za faktyczną ilość spędzonych dni w schronisku, a jej wysokość regulowana jest tabelą opłat zgodnie z obowiązującym w tym zakresie kryterium dochodowym.

Mieszkańcy są zwalniani z odpłatności w całości lub części, jeżeli ich sytuacja tego wymaga.

- Za sierpień naliczono, w zależności od dochodów mieszkańców, opłaty dla 14 osób - wylicza rzeczniczka. - Pozostali ze względu na niskie dochody nie ponosi kosztów. Najniższa kwota za 31 dni pobytu wyniosła 66,08 zł, najwyższa również za pełen miesiąc wyniosła 927,21 zł.

Mieszkańcy schroniska dla osób bezdomnych w Bełchatowie nie chcą opuszczać Bełchatowa

Bezdomni z Bełchatowa nie chcą opuszczać schroniska w mieści...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto