Mieszkanie chronione treningowe w Bełchatowie
Pierwsze tego typu mieszkanie powstało w jednej z kamienic w Bełchatowie. Lokum takie przeznaczone jest dla osób, które z powodu choroby czy innej sytuacji życiowej wymagają wsparcia pracowników opieki społecznej czy specjalistów.
Ma być to czasowe schronienie dla mieszkańców, którzy z różnych powodów, zostali bez własnego lokum. W miejscu tym mają powoli uczyć się powrotu do samodzielności, po to, by za jakiś czas móc na nowo zacząć funkcjonować w społeczeństwie.
Jak zaznacza Łukasz Politański, wiceprezydent Bełchatowa, nie jest to hostel ani hotel. Mieszkanie składa się z jednego pokoju z aneksem kuchennym i łazienką.
– Ma to być dla nich miejsce, gdzie znajdą spokój potrzebny do codziennego życia, ale też nabywania lub rozwijania umiejętności samoobsługi, efektywnego zarządzania czasem, załatwiania urzędowych spraw, gotowania czy gospodarowania domowym budżetem - mówi wiceprezydent. - To po prostu mieszkanie, w którym każdy z lokatorów ma swoje łóżko, szafkę, kuchnię wyposażoną w podstawowe sprzęty.
Osoby wskazane do zamieszkania w tym miejscu mogą też liczyć na wsparcie specjalistów.
- W zależności od potrzeb mieszkających tu osób będą to: pracownicy socjalni, opiekunowie oraz asystenci osobiści osób niepełnosprawnych. Chcemy w ten sposób dać im szansę na powrót do normalnego życia – tłumaczy Łukasz Politański.
Jak zapewnia, jeśli tego rodzaju pomoc się sprawdzi, miasto będzie starało się utworzyć kolejne.
W mieszkaniu już zamieszkało dwóch lokatorów, skierowanych tam przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bełchatowie. Jak mówi Sylwia Witkowska, dyrektor MOPS w Bełchatowie, tłumaczy, że Ustawa o pomocy społecznej dokładnie określa, kto może skorzystać z tej formy pomocy.
– Wśród nich m.in. osoby starsze, chore czy niepełnosprawne, które ze względu na swoją sytuację życiową wymagają czasowego wsparcia. Nie było łatwo zdecydować, którzy z naszych podopiecznych powinni taką pomoc otrzymać. Każdy ma bowiem swoją historię i każdemu chcielibyśmy pomóc. Do dyspozycji mieliśmy dwa miejsca, jestem pewna, że zostały one dobrze wykorzystane. Zamieszkały tam osoby, które mają ogromne szanse, aby w przyszłości się usamodzielnić – tłumaczy Sylwia Witkowska.
Jeden z mężczyzn, który zamieszkał w mieszkaniu chronionym, przez ostatnie lata przebywał w różnego rodzaju schroniskach i jak mówi, nie chciałby wspominać tego okresu. W nowym miejscu, jak dodaje, jest wszystko, czego potrzeba do życia. Najbardziej cieszy go kuchnia, bo uwielbia gotować.
- Dla mnie to ogromny skok w przyszłość - przyznaje. - Traktuję to jako szansę, aby z mieszkania treningowego przejść do swojego mieszkania. Wyjście z bezdomności to ogromny sukces, wierzę że mi się uda.
W mieszkaniu chronionym lokatorzy mogą przebywać tylko jakiś czas, pobyt tam jest odpłatny.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?