Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: Muzeum Regionalne z nowymi eksponatami

Maciej Wiśniewski
Bełchatów: Muzeum może pochwalić się kolejnymi eksponatami
Bełchatów: Muzeum może pochwalić się kolejnymi eksponatami Maciej Wiśniewski
Bełchatów: Muzeum Regionalne wzbogaciło się o ciekawe eksponaty. To legitymacja Ludwika Czyżewskiego z I wojny światowej i stuletni karabin japoński.

Bełchatów: Muzeum Regionalne wzbogaca swoją kolekcję. Gratką dla miłośników lokalnej historii jest karta identyfikacyjna Ludwika Czyżewskiego z 1917 roku, z czasów, kiedy służył w 100. pułku piechoty armii austro-węgierskiej. Oryginał, wypisany ręcznie z dobrze zachowanymi pieczątkami i wyraźnym zdjęciem młodego, 25-letniego Czyżewskiego trafił do muzeum z rąk prywatnego handlarza starociami. - Powszechnie znany wizerunek Czyżewskiego pochodzi z międzywojnia i okresu II wojny światowej, już mężczyzny w kwiecie wieku, a tutaj mamy zdjęcie młodego człowieka u progu wojskowej kariery. Przede wszystkim to regionalizm, bo przecież Czyżewski na stałe wpisał się w historię naszego regionu, jako dowódca obrony Gór Borowskich - mówi Marek Tokarek, dyrektor Muzeum Regionalnego w Bełchatowie. - Jako młody żołnierz walczył z Rosjanami w armii austro-węgierskiej na froncie wschodnim, był ranny, ledwo przeżył - opowiada Marek Tokarek.

Pamiątki po generale ma głównie jego rodzina, w muzeum nie ma ich wiele, więc dokument z czasów jego młodości, to cenny nabytek. Teraz muzeum spróbuje zbadać, w jaki sposób, w tak dobrym stanie legitymacja trafiła do handlarzy starociami.

Drugim zakupionym w ostatnim czasie przez muzeum eksponatem jest japoński karabin Arisaka, model z 1905 roku, wzór 38., używany przez piechotę japońską m.in. w I i II wojnie światowej. Niski numer seryjny świadczy o tym, że to egzemplarz z jednej z pierwszych partii, które wyszły z fabryki w Tokio, a zniekształcony znak słońca oznacza, że był modelem eksportowym. Prawdopodobnie trafił do Rosji, być może brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. To ciekawy okaz, który wzmocni już bogatą kolekcję militariów i spora gratka dla miłośników broni palnej, z uwagi na nietypowy kaliber 6,5 mm.

- Niewiele muzeów może poszczycić się tym karabinem, w tak dobrym stanie - podkreśla Marek Tokarek. - Przede wszystkim to oryginał, bo na takich bazujemy. Kopia w muzeum to nieporozumienie. Jest to broń z historią, być może koś z niej zginął, a to tworzy emocjonalną więź z eksponatem - podkreśla.

Kolejne militaria już także zasilają muzeum. Wkrótce trafią na wystawę. - Uważam, że należy pokazywać mieszkańcom, czym zajmuje się muzeum, a naszym podstawowym zadaniem jest zbieranie muzealiów - mówi dyrektor Muzeum Regionalnego w Bełchatowie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto