MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - PGE GKS 3:1

Bogusław Kukuć
Mecz w Krakowie był arcytrudnym sprawdzianem możliwości PGE GKS Bełchatów. Wisła jest przecież liderem tabeli i głównym kandydatem od odzyskania tytułu mistrza Polski.

Tylko Biała Gwiazda nie przegrała żadnego meczu na własnym, nowym stadionie, gdzie wygrała 8 spotkań i tylko dwa zremisowała. Bilans bełchatowian na boiskach rywali (jedna wygrana, trzy remisy i 6 porażek) wskazywał faworyta.

Toteż przedmeczowe stwierdzenie trenera gości Macieja Bartoszka:" Nie nastawiamy się tylko na wywiezeinie remisu" odebrano jako zuchwałe.

Szkoleniowiec gospodarzy Robert Maaskant musiał znaleźć dublerów dla pary "etatowych" piłkarzy odsuniętych za kartki po meczu w Kielcach z Koroną, czyli Radosława Sobolewskiego oraz Patryka Małeckiego. Do tego tuż meczem kierownictwo krakowskiego klubu podjęło decyzję, że jednak nie wystąpi Wojciech Łobodziński. Były reprezentant jest zamieszany w aferę korupcyjną obok innych piłkarzy Zagłębia (gdzie wtedy grał) oraz Cracovii.

- Strata tych zawodników jest istotna, ale mamy silne rezerwy i sobie poradzimy - zapowiadał holenderski trener.

Stworzyło to ciekawy zestaw wyjściowych jedenastek. W Wiśle był tylko jeden Polak, zresztą jako kapitan (pomocnik Cezary Wilk), a w bełchatowskim zespole tylko jeden obcokrajowiec (chorwacki obrońca Mate Lacic), także jako kapitan drużyny.

W pierwszym kwadransie na uwagę zasługiwało świetne podanie Mateusza Cetnarskiego do Marcina Żewłakowa. Przy dobitce Mysiaka parada bramkarza uratowała gospodarzy. Z upływem minut inicjatywę przejęli wiślacy i bramkarz gości był w opałach. W 20. minucie Łukasza Sapelę uratował Maciej Drzymont, wybijając piłkę spod nóg bułgarskiego napastnika Cwetana Genkowa. W 8 min. później piłka po dośrodkowaniu z prawej trafiłą w rękę padającego na murawę w polu karnym Drzymonta. Arbiter uznał, że nie było w tym celowego zagrania bełchatowskiego obrońcy i nie podyktował karnego. Przewaga Wisły rosła. Najbliższy zdobycia gola był w 31 min. pozbawiony opieki Genkow, po bilardowej, błyskotliwej technicznie wymianie podań przez wiślaków. Ale bełchatowianie przetrwali napór i ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do nich. W przedłużonym czasie gry po dośrodkowaniu z lewej Macieja Małkowskiego strzał głową Żewłakowa minął słupek.

Nie można było zacząć gorzej drugiej połowy, niż uczynił to GKS. W 48 min. po krótko rozegranym wolnym Sapela przepuścił szybki, ale łatwy do obrony strzał spoza szesnastki Maora Meliksona. Od 50.minuty GKS grał już w dziesiątkę po czerwonej kartce Tomasza Wróbla, który faulował Meliksona, ale z pewnością nie zaslużył na usunięcie z boiska, a tylko na żółtą kartkę. W 55 min. po rogu bramkę strzałem głową zdobył Genkow i było to czwarte trafienie Bułgara w Wiśle. Goście zasługują na pochwałę, że szybko się podnieśli po ciosie. W 61 min. po rogu z prawej Lacic zdobył głową kontaktową bramkę. Kapitan poderwał kolegów do walki. Wisła straciła pewność siebie, ale zdobyła się na akcję, która przesądziła. W 81 min. po płaskim dośrodkowaniu Meliksona piłkę wypuścił Sapela, co wykorzystał Cezary Wilk i była to dosłowna dobitka bełchatowian.

Wisła Kraków - PGE GKS Bełchatów 3:1
Gole: Maor Melikson 48, Cwetan Genkow 55 głową, Cezary Wilk 81 - Mate Lacic 61 głową.
Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa)
Wisła: Pareiko - Cikos, Jaliens, Chavez, Paljić - Melikson (90+2 Brud), Siwakow, Wilk, Jirsak (84 Garguła), Kirm - Genkow(73 Rios). Trener: Robert Maaskant.
PGE GKS: Sapela - Fonfara, Drzymont, Lacic, Jarmuż (61 Nowak) - Mysiak, Baran - Wróbel ( 50) Cetnarski (71 Komołow) , Małkowski- Żewłakow(81 Kuświk). Trener: Maciej Bartoszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto