Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka batalia o akcje PGE

Grzegorz Maliszewski, Magdalena Buchalska-Frysz
Latem ubiegłego roku akcjonariusze kopalni i elektrowni ustawiali się w długich kolejkach do wymiany akcji. Czy teraz dostaną odszkodowanie?
Latem ubiegłego roku akcjonariusze kopalni i elektrowni ustawiali się w długich kolejkach do wymiany akcji. Czy teraz dostaną odszkodowanie? Grzegorz Maliszewski
Akcjonariusze PGE, w tym wielu pracowników elektrowni i kopalni, pozwą Skarb Państwa o odszkodowanie za straty poniesione przy zamianie akcji. Gra idzie o grube miliony.

Tysiąc akcjonariuszy Polskiej Grupy Energetycznej, w tym wielu pracowników bełcha-towskiej elektrowni i kopalni, będzie się domagało odszkodowania od Skarbu Państwa za straty poniesione w procesie zamiany akcji, do którego doszło w ubiegłym roku podczas konsolidacji PGE.
- Pewnie nikt sam do sądu odszkodowanie by nie poszedł, bo kosztowałoby to fortunę, ale skoro nadarza się ku temu okazja, to czemu nie spróbować - mówi pan Janusz, pracownik bełchatowskiej elektrowni.

Podobnego zdania jest wielu innych. Ową "okazją" jest pomoc, jaką w w uzyskaniu odszkodowania zaoferowała katowicka firma Secus Investment.
Niedawno liczba osób, które chcą razem z Secusem walczyć w sądzie przekroczyła tysiąc. Jak mówi Marcin Juzoń, prezes katowickiej spółki, koszty prowadzenia takiej sprawy są ogromne, a kwoty pojedynczych roszczeń, często niewielkie. - Uznaliśmy, że musimy zebrać odpowiednią grupę, by te koszty się rozkładały - tłumaczy.

W najbliższych dniach do Ministerstwa Skarbu Państwa trafi wezwanie do zapłaty, bo takie są procedury. Secus pozew do sądu planuje złożyć w połowie listopada, jednak ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy może zająć nawet kilka lat. Projekt "Wspólna Reprezentacja", bo tak Secus nazwał akcję związaną z walką o odszkodowania, przeznaczony jest dla wszystkich tych akcjonariuszy, którzy skorzystali z prawa zamiany akcji i zamienili je ze Skarbem Państwa.
- Strata poniesiona przez akcjonariuszy jest dość skomplikowana do udowodnienia - przyznaje Marcin Juzoń - niemniej jednak wszystkie ekspertyzy prawne, którymi dysponujemy, wskazują na to, że ta szkoda powstała i, że można się o nią ubiegać na drodze sądowej.

W grupie osób, które zgłosiły się do Secusa, kilkaset to byli akcjonariusze bełchatowskiej kopalni i elektrowni, zarówno mieszkańcy Bełchatowa i okolic, ale i innych zakątków Polski, którzy np. odkupili akcje. Duży ruch jest w bełchatowskim biurze SI przy ul. Mielczarskiego.
- Zainteresowanie jest bardzo duże. Tygodniowo umowy podpisuje kilkanaście osób, zgłaszają się do nas nie tylko pracownicy elektrowni czy kopalni, ale także mieszkańcy innych miast województwa - mówi Justyna Siewiera, pracownik biura.

Do walki o odszkodowanie najprawdopodobniej przyłączą się związki zawodowe w elektrowni.
- Podpisanie porozumienia to kwestia tygodnia. Czy jest duże zainteresowanie ze strony członków związków? Dziwiłbym się, gdyby go nie było. Mamy odczucie, że gdzieś dokonano oszustwa, dlatego z pomocą Secusa chcemy dochodzić się odszkodowania - mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego w elektrowni.
- Dołączy do nas prawdopodobnie kilka tysięcy osób. W pierwszym etapie podpisujemy umowy ze związkami z elektrowni Bełchatów. Członkowie związków będą mogli zawrzeć umowę na warunkach preferencyjnych - mówi Juzoń.

Akcjonariusze z elektrowni mają więcej do odzyskania niż ich koledzy z kopalni, dlatego chętniej garną się do walki o swoje. Średnio posiadają pakiet 7-8 tys. akcji na osobę, w kopalni maksymalnie to 1,9 tys. akcji. Firma Secus wyliczyła, że po zamianie udziałów w elektrowni na te w PGE akcjonariusz mógł stracić blisko 8 zł na jednej akcji. Przy liczbie 8 tys. akcji daje to 64 tys. zł.
- Nawet jeśli część tej kwoty przypadnie Secusowi, to i tak pozostanie całkiem spora sumka - mówi kolejny z pracowników elektrowni.

Zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa nie ma jednak mowy o działaniach niezgodnych z prawem.
- Przeprowadzony przez ministerstwo proces zamiany akcji w spółkach sektora elektroenergetycznego był zgodny z przepisami ustawy z 7 września 2007 roku o zasadach nabywania od Skarbu Państwa akcji w procesie konsolidacji spółek sektora elektroenergetycznego - odpowiada Maciej Wiewiór, rzecznik MSP. - Roszczenia odszkodowawcze kierowane z tego tytułu do Skarbu Państwa nie znajdują uzasadnienia w przepisach prawa.

Podkreśla też, że w ramach procesu zamiany akcji, akcjonariusze uzyskali akcje spółki konsolidującej, mającej znacznie większy potencjał gospodarczy i ekonomiczny niż spółki konsolidowane.
Akcjonariusze obstają przy swoim. Marcin Juzoń zastrzega jednak, że jeśli sprawa zostanie wygrana, nie oznacza to automatycznie odszkodowań dla wszystkich akcjonariuszy, w każdym przypadku trzeba złożyć pozew przeciwko Skarbowi Państwa. Na razie do Secusa zgłosiły się zarówno osoby, w przypadku których odszkodowania mogą wynieść 5-10 tys. zł, są jednak i tacy akcjonariusze, którzy mają wielomilionowe roszczenia. Jeśli zbierze się kolejna grupa przynajmniej tysiąca osób, firma złoży kolejny pozew, niewykluczone, że jeszcze w tym roku.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto