Setne urodziny Tomasza Trawińskiego z Bełchatowa, honorowego obywatela Bełchatowa

Pięknego wieku doczekał Tomasz Trawiński z Bełchatowa. Pan Tomasz to w Bełchatowie postać znana i lubiana. Od lat udzielał się społecznie, obecny na wielu uroczystościach i wydarzeniach patriotycznych w mieście, od lat związany z bełchatowskim Strzelcem.

Setne urodziny Tomasz Trawiński obchodził 19 września. Z tej okazji jego sylwetkę przypomniało Muzeum Regionalne w Bełchatowie, a pracownicy tej placówki odwiedzili szacownego jubilata.

Mieliśmy okazję złożyć życzenia zdrowia, radości w kolejnych latach życia i zaśpiewaliśmy chóralnie dwieście lat wraz z licznymi członkami najbliższej Rodziny Pana Tomasza, która już od kilku dni świętuje wraz z Nim ten wyjątkowy jubileusz - relacjonują pracownicy Muzeum Regionalnego w Bełchatowie.

Z tą placówką pan Tomasz był zawsze związany. Jak mówią pracownicy muzeum, dopóki zdrowie mu na to pozwalało, był w Muzeum częstym gościem. - Jednym z niewielu, którzy odpowiadali na każde zaproszenie - dodają.

Bełchatowianin zawsze był bardzo aktywny i lubił działać, dlatego należał do wielu organizacji i stowarzyszeń. - Zdaje się, że pierwszą o dużym znaczeniu organizacją, której członkiem został w wieku 13 lat był Związek Strzelecki „Strzelec” - mówią pracownicy muzeum.

Z tą jednostką związał się na stałe. Na początku lat 90. był jedną z osób, która reaktywowała jednostkę Związek Strzelecki Strzelec w Bełchatowie.

Pan Tomasz działał też w Stowarzyszeniu Przyjaciół Bełchatowa, Regionalnym Stowarzyszeniu Społeczno-Kulturalnym. Odznaczony został m.in. "Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski", "Srebrnym Krzyżem Zasługi", Medalem "Pro Memoria", Srebrnym Medalem "Za Zasługi dla Obronności Kraju", odznaką "Zasłużony Działacz Ruchu Społecznego, "Rogatywką Porucznika Apoloniusza Zawilskiego".

We wrześniu 2005 roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Bełchatowa, a w 2009 roku otrzymał "Nagrodę Starosty Bełchatowskiego" za całokształt działalności na rzecz upowszechniania i ochrony kultury.

Jak mówią pracownicy muzeum, podczas odwiedzin u pana Tomasza mieli okazję zapytać go o receptę na dobre i długie życie.

- Pan Tomasz zdradził nam, że należy być w ruchu, mieć kontakt z przyrodą i dużo pracować - mówią przedstawiciele muzeum. I dodają, że on sam przepracował ponad 67 lat.

I jak mówią, w dniu swych setnych urodzin jubilat wyglądał zdrowo i radośnie, a humor dopisywał jak dwudziestolatkowi!

W weekend pana Tomasza odwiedzili też członkowie Załogi Rowerowej Zgrzyt, z którą bełchatowianin jeździł kiedyś na wyprawy.

- Całą ekipą podjechaliśmy pod dom Drogiego Jubilata i z całych sił odśpiewaliśmy mu staropolskie 200 lat, złożyliśmy życzenia i wręczyliśmy prezent - relacjonują. - Panie Tomaszu, jeszcze raz życzymy Panu Wszystkiego Najlepszego!