Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat musi przyciąć wydatki o miliony

Ewa Drzazga
Dokończenie przebudowy hali przy I LO nie jest zagrożone
Dokończenie przebudowy hali przy I LO nie jest zagrożone ewa drzazga
W budżecie, który planowano jeszcze jesienią, przyjęto, że na początku tego roku do powiatowej kasy wpłynie 6,7 mln zł. To tzw. zielone pieniądze, które przedsiębiorcy odprowadzają w ramach opłat za korzystanie ze środowiska. Tymczasem w połowie listopada zmieniły się przepisy i... okazało się, że te pieniądze zasilą budżety dopiero w przyszłym roku. Teraz trzeba znaleźć oszczędności, które pozwolą zachować budżetową równowagę

- Na razie robimy przymiarki do wydatków i inwestycji, z których ewentualnie możemy zrezygnować - informuje starosta Szczepan Chrzęst. - Już przygotowaliśmy pismo do gmin w sprawie koniecznych oszczędności w wydatkach, związanych z gospodarowaniem odpadami i inwestycjami proekologicznymi. 


W praktyce oznacza to, że gminy nie będą mogły liczyć na część dotacji na tzw. inwestycje ekologiczne. Podobnie będzie z instytucjami, które mogły się ubiegać o kasę na przykład na termomodernizację swoich obiektów czy na pomoc w zakupie samochodów.

- Jestem po rozmowach z prezydentem Bełchatowa oraz burmistrzem Zelowa, to nasi najwięksi beneficjenci - starosta Chrzęst w ten sposób daje do zrozumienia, że miasto i gmina Zelów muszą się liczyć ze skromniejszą pomocą. 


Jeśli powiat dostanie dotację na budowę stadionu lekkoatletycznego, nie jest pewne, że z niej skorzysta. Raczej nic w tym roku nie wyjdzie też z budowy szlaku rowerowego na górę Kamieńsk.

- Spróbujemy choć częściowo wyremontować drogę ze Słoku do Biłgoraja - zaznacza Chrzęst. - Nie chcielibyśmy rezygnować z inwestycji drogowych, które robimy wspólnie z gminami. Na pewno zakończymy też przebudowę hali przy I LO.

Nie będzie za to większych remontów w szkołach, oszczędności ma szukać naczelnik wydziału promocji. Skromniejsze będą dożynki czy turnieje sportowe.
Starostwo nie może zrezygnować za to z kupna nowego budynku, bo straciłoby wpłacone wadium, czyli 200 tys. zł. 


Ale na tym nie koniec kłopotów. Choć kasy wpłynie w tym roku mniej, starostwo musi do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska odprowadzić 70 procent takiej kwoty, jaką dostałoby przed zmianą przepisów. Oddać trzeba 9,2 mln złotych.

- Staramy się, żeby choć część tej płatności przesunąć na przyszły rok - mówi Szczepan Chrzęst. - Na razie mamy informację, że nie ma takich możliwości prawnych. Ale wiem, że sprawdzane są możliwości rozwiązania tej sprawy. Na szczęście w podobnej jak my sytuacji jest wiele samorządów, działania powinny być więc wspólne.


Jak zaznacza starosta, gdyby udało się przesunąć na 2014 r. odprowadzenie 3-4 mln zł, budżet udałoby się zbilansować przy cięciach skoncentrowanych na inwestycjach ekologicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto