Przypomnijmy, wczoraj po południu, piłkarze i sztab szkoleniowo-medyczny GKS Bełchatów, zdecydowali, że nie wezmą udziału w dzisiejszym treningu. Zagrożony był również piątkowy, ważny sparing z Radomiakiem Radom. Powodem są oczywiście kłopoty finansowe klubu i zaległości jakie klub ma wobec zawodników i sztabu szkoleniowego.
Dziejszy trening, zgodnie z zapowiedziami, nie odbył się. Piłkarze zdecydowali jednak, że jutro wznowią treningi, wezmą też udział w piątkowym sparingu, ale pod pewnymi warunkami.
- Chcemy, by do 10 marca klub uregulował wobec nas zaległości, jakie powstały do końca ubiegłęgo roku - mówi jeden z zawodników. - Jeśli nie, do klubu wpłyną oficjalne pisma wzywające do zapłaty, a to oznacza, że klub może nie otrzymać licencji na I ligę.
KIBICE GKS BEŁCHATÓW PROTESTOWALI W OBRONIE SWOJEGO KLUBU
Jak mówią piłkarze, oświadczenie, które wydali we wtorkowe popołudnie było ich apelem o pomoc. - Nie oczekiwaliśmy, że ktoś nagle sypnie pieniędzmi - mówi jeden z zawodników. - Mamy jednak nadzieję, że sytuacja w końcu ruszy do przodu. To chyba nie jest normalna sytuacja, że nie otrzymujemy pensji. 10 lutego minął termin kolejnej wypłaty. Zaległości dla niektórych z nas sięgają nawet czyterech miesięcy. Czy w iinym zakładzie pracy ludzie przychodziliby do pracy, gdyby tyle czasu nie dostawali pensji?
Doraźnym ratunkiem ma być umowa na usługi promocyjne, którą w poniedziałek, 17 lutego, klub podpisał z miastem. Opiewa ona na kwotę 50 tys. zł, które, według informacji juz zostały przekazane do klubu. Umowa obowiązuje do kwietnia.
Jutro trening zaplanowano przed południem.
Zobacz także:
PREZYDENT ADNDRZEJ DUDA NA KARCZMIE W BEŁCHATOWIE. KIBICE GKS W TYM CZASIE PROTESTOWALI W OBRONIE KLUBU

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?