Odcinkowy pomiar prędkości w Klukach - jeszcze trzeba na to poczekać

Trzeba będzie jeszcze poczekać na "bat" na kierowców przekraczających prędkość na krajowej ósemce w okolicach Kluk. Planowany montaż odcinkowego pomiaru prędkości w tej miejscowości przedłuży się. Wszystko przez to, że Główny Inspektorat Transportu Drogowego unieważnił już dwa przetargi na dostarczenie sprzętu, który mierzył będzie prędkość na polskich drogach, w tym także w Klukach. Pierwszy raz oferty nie spełniały wymogów formalnych, a za drugim razem dostarczony sprzęt nie miał takich funkcji, jakie chciałaby GITD.

- Przeprowadziliśmy już trzecie postępowanie ofertowe i w tej chwili na warszawskich ulicach testujemy sprzęt, który został dostarczony - mówi Łukasz Majchrzak z biura prasowego GITD. - Jeśli testy okażą się pozytywne, będzie zielone światło do realizacji tej inwestycji - zaznacza Łukasz Majchrzak.

Odcinkowy pomiar prędkości GITD chce wprowadzić w 29 lokalizacjach w Polsce. Ich montaż najwcześniej może się rozpocząć w połowie przyszłego roku i potrwać kilka miesięcy.

- Trudno powiedzieć, kiedy będzie w Klukach, ale ta lokalizacja jest aktualna i taki pomiar na pewno tam będzie - dodaje Łukasz Majchrzak.

Pomiar w Klukach prowadzony będzie na odcinku 1,6 km. Na podstawie czasu przejazdu odcinka system wyliczy średnią prędkość kierowcy. Jeśli będzie wyższa niż dopuszczona, kierowca zapłaci mandat.

GITD sukcesywnie wymienia także stare fotoradary na nowe. W ciągu najbliższego roku na polskich drogach stanie sto kolejnych skrzynek z aparatami rejestrującymi piratów drogowych. Lista ich lokalizacji będzie opublikowana w najbliższych dniach. Należy się spodziewać, że w rejonie Bełchatowa także fotoradary staną, bo te stare już zlikwidowano.

Wygląda więc na to, że w rejonie Bełchatowa żaden fotoradar nie pojawi się w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Urządzenie nie pstryknie nam też zdjęcie na ul. Lipowej, gdzie do tej pory stał stary maszt. Nie działa już również fotoradar w Dłutowie (powiat pabianicki).