Na parkingach ścisk, bo aut nam przybywa

Dokładnie 45.658 samochodów jeździ obecnie po ulicach Bełchatowa. Dane przekazane przez wydział komunikacji starostwa szokują. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko liczbę mieszkańców powyżej 18. roku życia, czyli takich, którzy teoretycznie mogą mieć prawo jazdy, to okazuje się, że na jedną osobę przypada niemal jedno auto. Nic więc dziwnego, że na bełchatowskich osiedlach wciąż są kłopoty z zaparkowaniem.

Według statystyk, w całym powiecie bełchatowskim do 2011 roku zarejestrowanych było w sumie ponad 75 tys. samochodów osobowych. To o blisko sto proc. więcej niż w 1999 roku, kiedy po powiecie bełchatowskim jeździło 39 tys. samochodów. Według danych przedstawionych przez urzędników, tylko w ubiegłym roku w całym powiecie przybyła rekordowa liczba 8,5 tys. aut.

Na bełchatowskich osiedlach są rodziny, które mają nawet po trzy - cztery auta, parkujące pod blokiem. Na osiedlu Słonecznym, gdzie w ciągu ostatnich lat przybyło kilkadziesiąt miejsc parkingowych i tak wciąż dochodzi do kłótni między sąsiadami o to, kto komu zajął miejsce.
- Jeden z sąsiadów to spuszczał nawet powietrze z kół i wkładał pod wycieraczkę kartki z ostrzeżeniem - opowiada pan Henryk, mieszkaniec osiedla.

Mieszkańcy Budryka czy św. Barbary, głównych ulic osiedla Binków, wieczorami muszą się sporo namęczyć, aby znaleźć choć skrawek wolnego miejsca do zaparkowania. Wcale nie lepiej jest na os. Przytorze, gdzie pomiędzy wąskimi uliczkami też trudno o zaparkowanie.

Magistrat wciąż odbiera sygnały od bełchatowian o zapotrzebowaniu na nowe miejsca parkingowe, dlatego planuje budowę kolejnych parkingów razem z mieszkańcami. Tak jak w poprzednim roku, magistrat przy budowie parkingów będzie współpracował ze wspólnotami mieszkaniowymi, których ponad 20 zgłosiło chęć budowy nowych miejsc dla aut pod swoimi blokami.
- W tym roku dzięki tej współpracy może powstać nawet trzysta miejsc parkingowych - mówi Aleksandra Duda z biura prasowego Urzędu Miasta w Bełchatowie.
Ekipy drogowe mają pojawić się niemalże na wszystkich bełchatowskich osiedlach, m.in. na os.: Okrzei, Przytorze, Binków, Dolnośląskim oraz POW.
- Planuje się także, by na osiedlu Binków, przy współpracy ze wspólnotami, powstały nowe chodniki - mówi Aleksandra Duda.

Miasto ze wspólnotami będzie współpracowało na dwa sposoby. Jeśli magistrat przekazuje materiały, to wówczas wspólnota zajmuje się robocizną. W sytuacji, gdy wspólnota daje miastu teren oraz prawo do dysponowania gruntem i partycypuje w kosztach zakupu materiałów, samorząd odpowiada za robociznę.