Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gigantyczne kolejki do lekarzy w Megamedzie

Grzegorz Maliszewski
Pacjenci przychodni Megamed w kolejce do lekarza muszą czekać nawet tydzień
Pacjenci przychodni Megamed w kolejce do lekarza muszą czekać nawet tydzień fot. Grzegorz Maliszewski
To jest chyba jakiś żart? - tak w pierwszej chwili pomyślała pani Barbara, kiedy w poniedziałek rano, czując narastającą chorobę, stanęła w kolejce do rejestracji w przychodni Megamed, a chwilę później usłyszała, że na wizytę u lekarza ogólnego przyjdzie jej czekać aż do piątku.

- Wytłumaczono mi, że "są kolejki i nic na to nie poradzą" - mówi pani Barbara. - To jakiś koszmar. Na tablicy wypisano nazwiska 15 lekarzy ogólnych, a nie ma kto przyjmować? Pracuję w kopalni od wielu lat, zakład płaci składki, a nie ma kto nas leczyć. I to nie pierwszy raz. Pani Barbara ma chorobę jelit i żołądka, musi położyć się koniecznie w szpitalu. Do tego potrzebne jej jest jednak skierowanie od lekarza ogólnego. Będzie musiała na nie poczekać tydzień, bo na prywatną wizytę u lekarza jej nie stać.

Jak dodaje, podobna sytuacja spotkała jeszcze kolejnych 20 osób, które z kolejki w przychodni odeszły z kwitkiem, nie mogąc doczekać się wizyty u lekarza. Wcześniej z tego powodu doszło też do potężnej awantury przy okienku rejestracji.

Postanowiliśmy sami sprawdzić, ile trzeba czekać na poradę lekarza ogólnego. W rejestracji Megamedu usłyszeliśmy, że... wolny termin jest za tydzień w środę (dzwoniliśmy we wtorek). - Codziennie mamy kolejki do lekarzy. Niestety, taka jest sytuacja. Telefonicznie zarejestrować możemy dopiero naprzyszły tydzień. Rano dla osób czekających w kolejce jakieś miejsca jeszcze są - informowała pani z rejestracji. - Jeśli ma pan wysoką gorączkę czy grypę, to zostanie pan przyjęty w gabinecie zabiegowym.

Pacjenci, czekający w kolejce na korytarzu przychodni, twierdzili jednak, że do lekarza dostają się tylko nieliczni oczekujący. - Aby dostać się na konkretny dzień trzeba mieć sporo szczęścia albo wcześniej przyjechać. Ostatnio w kolejce ludzie mówili mi, że jak pod przychodnią byli po godzinie czwartej rano, to się dostali - opowiada pan Adam.

Krzysztof Chwiałkowski, prezes przychodni Megamed, sytuację tłumaczy... dużą liczbą chorych i chorobami lekarzy.

- Jest epidemia. Niestety, lekarze też chorują, dlatego pacjentów, którzy byli zapisani do danego lekarza, trzeba rozdysponować do innych. W efekcie kolejki się wydłużają. Niewiele możemy na to poradzić - mówi Krzysztof Chwiałkowski. - Staramy się temu jakoś zapobiegać, wydłużamy czas pracy lekarzy, zwiększamy liczbę przyjmowanych pacjentów.

Jak dodaje, pacjentów z grypą czy bólem gardła, przyjmują nawet specjaliści, głównie laryngolodzy.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto