Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawni pracownicy BZPB dostaną zaległe pensje?

Ewa Drzazga
Początek końca BZPB. Hale wyburzano pod koniec 2008 roku. Pracownicy do czekają na zaległe wypłaty
Początek końca BZPB. Hale wyburzano pod koniec 2008 roku. Pracownicy do czekają na zaległe wypłaty fot. Ewa Drzazga
Licytację działki, należącej do Bełchatowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego, zaplanowano na 11 stycznia. Cena wywoławcza to nieco ponad 121 tys. zł. Czy, jeśli znajdzie się kupiec na tę nieruchomość, pieniędzy w ogóle starczy dla pracowników?

Na zaległe pensje i odprawy czeka około 30 osób. To ci, którzy pracowali w BZPB do końca, czyli nawet w 2009 roku. Sprzedaż działki należącej do spółki to dla nich w praktyce ostatnia szansa na odzyskanie pieniędzy. Zakłady, choć nie produkują, to upadłości nie ogłosiły. Jedyny majątek, jakim dysponują, to wspomniana działka i maszyny, które w praktyce mają wartość złomu.

- Jeśli po sprzedaży gruntów nie odzyskamy naszych zaległych pensji, to już nie będzie ich z czego ściągnąć - mówi Zenobia Szczepocka, była pracownica BZPB. Zakład jest jej winien ok. 13 tys. zł plus odsetki. - To ostatnia nieruchomość, jaka jeszcze należy do spółki. Jest położona w centrum miasta, naprzeciwko starostwa. Uważam, że warta jest więcej niż 161 tys. zł, na które ją wyceniono.

Jednak ani ona, ani inni byli pracownicy nie odwoływali się od wyceny. Uznali, że nie ma sensu przeciągać postępowania i nawet jeśli odzyskają część pieniędzy, to już nie będzie najgorzej. Ostatecznie nieruchomość może być sprzedana już za 121 tys. zł. Pod warunkiem, że znajdzie się kupiec. Bo przecież jeśli teraz nie znajdzie się nabywca, będzie trzeba ogłosić drugi przetarg i w nim cena wywoławcza będzie już niższa.

Inny problem to pozostałe obciążenia, którymi obłożona jest nieruchomość.

- Jeszcze gdy pracowałem, mówiło się, że na tej działce ciążą długi - mówi pan Jerzy, dawny pracownik. Jemu pracodawca też jest winien ponad 10 tys. zł plus odsetki. - Nie wiem, czy po sprzedaży dla pracowników wiele zostanie.

Podobne obawy mają też pozostali. Tym bardziej, że jeszcze latem prezes BZPB na spotkaniu udziałowców oceniał, iż na ok. 60 proc. roszczeń pracowniczych nie starczy pieniędzy. Jeśli czarny scenariusz się spełni i postępowanie komornicze nic nie da, zostaje im Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Magistrat zaoferował pomoc prawną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto