Na zaległe pensje i odprawy czeka około 30 osób. To ci, którzy pracowali w BZPB do końca, czyli nawet w 2009 roku. Sprzedaż działki należącej do spółki to dla nich w praktyce ostatnia szansa na odzyskanie pieniędzy. Zakłady, choć nie produkują, to upadłości nie ogłosiły. Jedyny majątek, jakim dysponują, to wspomniana działka i maszyny, które w praktyce mają wartość złomu.
- Jeśli po sprzedaży gruntów nie odzyskamy naszych zaległych pensji, to już nie będzie ich z czego ściągnąć - mówi Zenobia Szczepocka, była pracownica BZPB. Zakład jest jej winien ok. 13 tys. zł plus odsetki. - To ostatnia nieruchomość, jaka jeszcze należy do spółki. Jest położona w centrum miasta, naprzeciwko starostwa. Uważam, że warta jest więcej niż 161 tys. zł, na które ją wyceniono.
Jednak ani ona, ani inni byli pracownicy nie odwoływali się od wyceny. Uznali, że nie ma sensu przeciągać postępowania i nawet jeśli odzyskają część pieniędzy, to już nie będzie najgorzej. Ostatecznie nieruchomość może być sprzedana już za 121 tys. zł. Pod warunkiem, że znajdzie się kupiec. Bo przecież jeśli teraz nie znajdzie się nabywca, będzie trzeba ogłosić drugi przetarg i w nim cena wywoławcza będzie już niższa.
Inny problem to pozostałe obciążenia, którymi obłożona jest nieruchomość.
- Jeszcze gdy pracowałem, mówiło się, że na tej działce ciążą długi - mówi pan Jerzy, dawny pracownik. Jemu pracodawca też jest winien ponad 10 tys. zł plus odsetki. - Nie wiem, czy po sprzedaży dla pracowników wiele zostanie.
Podobne obawy mają też pozostali. Tym bardziej, że jeszcze latem prezes BZPB na spotkaniu udziałowców oceniał, iż na ok. 60 proc. roszczeń pracowniczych nie starczy pieniędzy. Jeśli czarny scenariusz się spełni i postępowanie komornicze nic nie da, zostaje im Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Magistrat zaoferował pomoc prawną.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?