Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Potrzeba 10 mln zł na ratowanie Wiktorka Kruszyńskiego! Rodzice błagają o pomoc!

Redakcja
Potrzeba 10 mln zł na ratowanie Wiktorka Kruszyńskiego, mieszkańca gminy Bełchatów
Potrzeba 10 mln zł na ratowanie Wiktorka Kruszyńskiego, mieszkańca gminy Bełchatów Arch. prywatne
Potrzeba 10 mln zł, by ratować malutkie serduszko Wiktorka Kruszyńskiego, mieszkańca gminy Bełchatów. Trwa zbiórka i licytacje na rzecz chłopczyka

Trwa akcja pomocy na rzecz Wiktorka Kruszyńskiego. Potrzeba 10 mln zł na operację!

Maleńki Wiktorek ma dopiero 18 miesięcy, a już potrzebuje bardzo skomplikowanej operacji serduszka, którą można przeprowadzić za granicą. Do akcji zbiórki funduszy włączyło się już wiele osób, ale potrzeby wciąż są ogromne!

Jest wesołym, pogodnym dzieckiem, ale doświadczył już mnóstwa bólu i cierpienia. Czeka go jeszcze bardzo długa droga, by móc normalnie się rozwijać. Rodzice malucha postanowili poszukać pomocy za granicą. Jednak koszty operacji są ogromne.

- Wiktorek jest naszym najmłodszym dzieckiem i jedynym synem, który dopełnia szczęściem naszą rodzinę - mówią rodzice chłopca.

By jednak to szczęście mogło trwać, konieczne są skomplikowane operacje. Początkowe informacje wskazywały, że potrzebne będzie ponad 4 mln zł. W środę rodzice dostali kosztorys. Okazało się, że potrzeba 10 mln zł!

- Nie mam już nawet siły płakać - powiedziała mama chłopca, gdy dostała tę wiadomość.

Wiktorek Kruszyński, wiadomość o chorobie

O tym, że chłopczyk ma wadę serca, rodzice dowiedzieli się w 29 tygodniu ciąży.

- Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba - wspomina mama chłopca. - Pojawił się strach i niedowierzanie, zadawaliśmy sobie pytanie dlaczego nasze dziecko?! Nigdy nie zapomnę tamtego dnia… łzy leciały mi jak grochy.

Informacje były jeszcze gorsze, gdy Wiktorek przyszedł na świat. Okazało się, że wada jest bardzo poważna i złożona. Stwierdzono u niego Zespół Williamsa, rzadką chorobę genetyczną, która pojawia sięu 1 na 10-20 tysięcy urodzeń. Niestety powoduje różne schorzenia, m.in. układu krążenia.

Wiktorek po urodzeniu został podłączony do całej aparatury medycznej ratującej jego życie. Gdy miał trzy tygodnie przeszedł operację plastyki łuku aorty i zwężenia tętnicy płucnej.

- Nasze serca pękały, gdy zobaczyliśmy go po operacji. Był cały siny, napuchnięty z otwartą klatką piersiową, w plątaninie kabli podłączonych do urządzeń, które ratowały mu życie - mówią rodzice

.

Stan dziecka był bardzo ciężki, pojawiły się kłopoty z nerkami. Miesiąc spędził na Oddziale Intensywnej Terapii. Później maluch trafiał na kolejne oddziały, dzielnie walcząc po drodze z coraz to nowymi chorobami, które osłabiały jego malutki organizm, pojawiło zapalenie płuc, anemia i uporczywa hipokaliemia. Chłopczyk wciąż wymagał tlenoterapii, wkrótce lekarze skierowali go na kolejną operację.

Wiktorek pokazał, że ma waleczne serduszko

Po ośmiu miesiącach walki mógł wreszcie opuścić szpital w Łodzi i poznać swoje starsze siostry. Niestety na krótko, pojawiła się infekcja dróg oddechowych, chłopczyk musiał wrócić do szpitala.

- Były wtedy Święta Bożego Narodzenia, a my, zamiast spędzać je wspólnie przy wigilijnym stole, spędzaliśmy je w szpitalu na Intensywnej Terapii. Płakaliśmy i prosiliśmy Boga, żeby i tym razem synek wygrał tę nierówną walkę. Udało się! Wiktorek znów nam pokazał, że ma waleczne serduszko - mówią wzruszeni rodzice.

Takich bitew do stoczenia Wiktorek ma przed sobą jeszcze wiele. Okazało się bowiem, że jego aorta nie rośnie.

- Ratunkiem dla naszego synka jest operacja w USA w klinice Stanford, gdzie prof. Tom Collins podejmie się leczenia naszego dziecka - mówi Magdalena Kruszyńska.

Jeszcze dziś rodzice sądzili, że leczenie chłopca muszą uznierać ponad 4 mln zł. Kosztorys, który dostali dziś popołudniu z amerykańskiej kliniki sprawił, że świat zawirował im przed oczami. Okaząło się, że potrzebne będzie 10 mln zł!

Trwa zbiórka funduszy na leczenie chłopca na siepomaga.pl, na razie uzbierano niecałe 79 tys. zł. TU DOSTĘPNE SĄ WSZYSTKIE INFORMACJE O ZBIÓRCE

- Biorąc pod uwagę, że zbiórka trwa niecałe dwa tygodnie, to kwota jest duża - mówi mama Wiktora. - Jednak biorąc pod uwagę koszty operacji, na razie to bardzo mało. Wierzymy jednak, że się uda, mnóstwo ludzi zaangażowało się w pomoc dla nas. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni.

Wiktorkowi można też pomóc wpłacając 1 proc. podatku :Numer KRS 0000396361, Cel szczegółowy 1% 0092130 Wiktorek.

Na facebooku powstała też grupa „Licytacje dla Wiktorka Kruszyńskiego”, z których dochód zasili konto małego wojownika

Potrzeba 10 mln zł na ratowanie Wiktorka Kruszyńskiego, mieszkańca gminy Bełchatów

Bełchatów. Potrzeba 10 mln zł na ratowanie Wiktorka Kruszyńs...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto