Wojtuś to pierwsze dziecko z Bełchatowa urodzone w 2023 roku w szpitalu w Bełchatowie

Chłopcy rządzą na razie na oddziale noworodkowym Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie. W tym roku urodziło się tam już trzech chłopców, a rok 2022 zamknęła dziewczynka.

W Bełchatowie pierwszy, w Nowy Rok, 1 stycznia 2023, urodził się chłopczyk z pow. piotrkowskiego. Maluch jest wcześniakiem przebywa w inkubatorze.

W poniedziałek, 2 stycznia na świat w bełchatowskim szpitalu przyszedł Wojtuś Lipiński, którego rodzice - Patrycja Kępa i Dawid Lipiński - pochodzą z Bełchatowa, tu mają rodzinę, ale od jakiegoś czasu mieszkają w Łodzi.

Święta spędzali u rodziny w Bełchatowie, i później postanowili jeszcze tu zostać. Jak mówi mama chłopca, nie wiedziała, czy będzie rodziła w Bełchatowie czy Łodzi, co prawda ciąża była prowadzona w Bełchatowie, jednak rodzice mówią, że wszystko miało zależeć od tego, gdzie rozpocznie się akcja porodowa.

Sylwestra też spędzali w Bełchatowie, do porodu było jeszcze kilka dni, bo mały miał przyjść na świat 8 stycznia, Wojtuś jednak trochę się pospieszył i urodził się 2 stycznia, w Bełchatowie, ważył 3850, miał 56 cm wzrostu. Tata asystował przy porodzie, a teraz na malucha czekają w domu dziadkowie, bo rodzina jeszcze jakiś czas tu zostanie.

Trzecie dziecko urodzone w 2023 roku w szpitalu w Bełchatowie to też chłopczyk, maluch pochodzi z Ukrainy, ale jego mama obecnie mieszka w Bełchatowie. Mały ważył 3 kg 680 i miał 56 cm wzrostu.

Milenka zamknęła rok w Bełchatowie
W tym roku na razie nie urodziła się tu żadna dziewczynka, jednak porodem dziewczynki zakończył się 2022 rok na oddziale noworodkowym w Bełchatowie.

Milenka Poroszewska, bo tak ma na imię, przyszła na świat w sobotę, 31 grudnia, o godz. 9.04. Dziewczynka ważyła 4 kg i miała 59 cm wzrostu. także mała dama nieco się pospieszyła, bo termin porodu planowały był na 6 stycznia.

- Trafiliśmy jednak do szpitala wcześniej - mówi Marta Poroszewska, mama Mailenki. - Muszę powiedzieć, że mamy tu bardzo dobrą opiekę.

Sylwestra razem z mężem Marcinem spędzała w domu, bo, jak mówi, spodziewali się, że poród może nastąpić szybciej.

- Co prawda nie czułam, że to już, ale na badaniach było widać, że córeczka jest duża i poród może nastąpić wcześniej.

Milenka to drugie dziecko państwa Poroszewskich, w domu czeka na nią tata i 2-letnia siostra Maja.