Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Oszuści podszywają się pod PGE. Jak się nie nabrać?

Grzegorz Maliszewski
Archiwum
Bełchatów. Coraz więcej mieszkańców skarży się na nieuczciwych sprzedawców prądu, którzy odwiedzają domy w Bełchatowie i okolicach, podszywając się pod pracowników PGE. Tylko w tym roku z terenu powiatu bełchatowskiego do PGE zgłosiło się kilkunastu klientów, informując o takich osobach i zawartych niekorzystnych umowach na sprzedaż prądu.

- Początkowo zgłaszały się głównie starsze osoby, ale teraz są to oszukani w różnym wieku, również osoby młode - mówi Agnieszka Szczekala, rzecznik prasowy PGE Obrót. - W zdecydowanej większości przypadków klienci, którzy podpisują taką umowę, przekonują się wkrótce, że zamiast zaoszczędzić, po prostu stracili.

Nieuczciwi sprzedawcy mają nowy sposób na klientów. Scenariusz jest za każdym razem bardzo podobny. Handlowcy, podają się za pracowników PGE i po chwili informują, że w związku ze zmianą przepisów unijnych, licznik odmierzający pobierany prąd należy przenieść na zewnątrz budynku i to jest wyjątkowa okazja. Klienci mogą zrobić to za darmo, bo przeniesienie sfinansuje Unia Europejska. Przedstawiciel handlowy „lojalnie” informuje, że jeśli ktoś nie wyrazi zgody teraz, to później sam będzie musiał ponieść koszty przeniesienia, które mogą sięgać nawet... 3 tysięcy złotych. Sprzedawcy przedstawiają dokument, który rzekomo ma być „zgodą na przeniesienie licznika”.

W rezultacie okazuje się być pełnomocnictwem, dzięki któremu nowy sprzedawca może działać w imieniu klienta. Nagabywana osoba zgadza się i podpisuje. Nieświadomy klient, który nie otrzymał kopii jakiegokolwiek dokumentu nie wie, że właśnie zgodził się na zmianę sprzedawcy prądu i na nowe warunki handlowe. Po pewnym czasie, najczęściej jeszcze w tym samy miesiącu, pismo o wypowiedzeniu umów kompleksowych trafia do PGE. Natomiast do klienta... faktura za prąd od nowego sprzedawcy, często ze znacznie wyższą kwotą do zapłaty.

- Klienci nie otrzymują umów, ani niezbędnych dokumentów, z którymi powinni się zapoznać, zgodnie z prawem - mówi Agnieszka Szczekala. - Nie są również informowani o tym, że zmieniają sprzedawcę.

Piotr Porzeżyński, Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Bełchatowie, przyznaje, że coraz więcej zgłasza się do niego osób skarżących się na nieuczciwych sprzedawców energii elektrycznej. Choć, jak zaznacza, osoba z historią związaną z „przenosinami licznika” jeszcze nie przyszła po poradę. Potwierdza, że bardzo częste są przypadki podszywania się pod dotychczasowego sprzedawcę energii. Sprzedawcy mówią, że np. chcą poinformować o zmianach w umowie, które należy podpisać. Niestety najczęściej podpisują pełnomocnictwa do zmiany sprzedawcy prądu. Ale były też inne przypadki. - Z relacji konsumentów wynika, że przychodzą przedstawiciele pod pozorem zaprezentowania korzystniejszej oferty tzw. tańszego prądu - mówi Piotr Porzeżyński. - Zazwyczaj te osoby proszą, aby pokazać fakturę za prąd i obiecują, że jeśli konsument podpisze z nimi umowę, to będzie miał tańszy prąd. Ostatecznie po podliczeniu wszystkich kosztów klient wcale nie otrzymuje tańszej oferty.

Rzecznik radzi, jak uniknąć kłopotów.

- Przede wszystkim należy wylegitymować taką osobę i poprosić o pełnomocnictwo do zawierania umów - mówi Piotr Porzeżyński. - Nie wolno podpisywać od razu dokumentów. Najlepiej jest poprosić o formularz umowy do zapoznania się z jego treścią i poprosić o późniejszy kontakt. W takich sytuacjach pośpiech to zły doradca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto