Bełchatów. Jarosław Brózda i Samorządowa Inicjatywa Razem podsumowali wyborczy wynik [ZDJĘCIA, FILM]

Komitet Samorządowej Inicjatywy Razem w wyborach do rady powiatu zebrał 4507 głosów. To 9 procent ogólnie oddanych głosów, ale choć próg wyborczy, wynoszący 5 procent, "Razem" przekroczyło, to na mandat szans już nie miało.

Przy innej metodzie przeliczania głosów na mandaty, "Razem", według symulacji Jarosława Brózdy, lidera tego ugrupowania, mogłoby liczyć na dwa miejsca w radzie powiatu, a układ sił w tym gremium byłby zupełnie inny. Jarosław Brózda, lider tego ugrupowania, mówił dziś o tym, że będą lobbować za zmianą metody przeliczania głosów tak, by umożliwić oddolnym inicjatywom zaistnienie w lokalnej polityce.

- System przeliczania głosów na mandaty jest niesprawiedliwy, zafałszowuje wyniki wyborów i to ma odzwierciedlenie w wynikach wyborów zarówno do rady powiatu, jak i do rady miejskiej - podkreślał Jarosław Brózda. - Dlatego podejmujemy inicjatywę zmiany tego sposobu przeliczania glosów na metodę Sainte-Laguë, przy zachowaniu oczywiście obowiązującego progu wyborczego, bo on jest niezbędny - zaznaczał.

Brózda przypomniał, że metoda Sainte-Laguë była już stosowana w wyborach samorządowych w latach 90.Dopiero w 2002 roku została zmieniona ma metodę D'Hondta.

- Metoda D'Hondta wypacza wynik wyborów, bo tak jak to jest np. w naszym wypadku, ponad 4,5 tysiąca wyborców nie ma swojej reprezentacji. Chcemy zaangażować różne środowiska: samorządowców, stowarzyszenia czy parlamentarzystów. Będziemy lobbować, zabiegać o to, by tem system liczenia głosów w wyborach do rad powiatów i rad miejskich zmienić - deklarował Jarosław Brózda.

- Dzięki temu system podziału mandtaów będzie bardziej sprawiedliwy. Nasz wynik świadczy, że jest zapotrzebowanie na takie ruchy jak nasz, na niezależnych samorządowców - społeczników - podkreślał lider "Razem".

Jak zaznacza, będą występować z inicjatywą uchwałodawczą tak do rady powiatu, jak i do rady miejskiej.