Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiedzą, kto śmiecił

Ewa Drzazga
Mandat w wysokości 500 zł i koszty uprzątnięcia zalegających śmieci. Takie konsekwencje spotkały właściciela jednej z bełchatowskich firm budowlanych.

Śmieci przez nią "wyprodukowane" znaleziono na nielegalnym wysypisku na os. Binków.
- Kolejne już nielegalne wysypisko odkryliśmy w okolicy działek na Binkowie - mówi Wojciech Borówka, zastępca komendanta bełchatowskiej straży miejskiej. - Zalegały tam odpady najrozmaitszego rodzaju.

Były, jak mówi komendant Borówka, stare materace, okna, opakowania po lakierach czy farbach. Ale wśród takich "anonimowych" śmieci, były też strzępki dokumentów czy stare koperty. Dzięki danym, które na nich odczytano, strażnicy miejscy ustalili, kto śmieci wywoził.
- Okazało się, że pracownicy jednej z bełchatowskich firm budowlanych po przeprowadzonych pracach po prostu zgarnęli odpady i zamiast na legalne wysypisko, wyrzucili je na takie dzikie - dodaje Wojciech Borówka. - Właściciel firmy przyznał się do tego, że te śmieci oni "wyprodukowali".

Za karę musiał nie tylko zapłacić mandat, ale i uprzątnąć całe dzikie wysypisko w tym miejscu bez względu na to, czy pozostałe śmieci pochodziły z jego firmy, czy też nie.

To, jak mówią strażnicy, powierzchnia przekraczająca 20 metrów kwadratowych. Koszty usunięcia tych odpadów szacują na ok. 500 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto