Nie można wykluczyć, że nawet jednobramkowe zwycięstwo pozwoli gospodarzom przespać się w roli lidera, gdyż wyprzedzająca ich Jagiellonia ma trudny mecz z Wisłą, a otwierająca tabelę Polonia gra w stolicy dopiero w niedzielę. Bełchatowianie są jedną z czterech drużyn, które zdobyły komplet 6 punktów w dwóch meczach na swoim stadionie. Bilans dotychczasowych sześciu spotkań biało-zielonych z biało-zielonymi jest korzystny dla GKS, który wprawdzie przegrał w sezonie 1995/1996 (0:2 i 1:4), ale w minionych dwóch sezonach wyłącznie wygrywał (1:0 i 2:1 oraz 2:0 i 2:1). Kluczową rolę w tych zwycięskich meczach odgrywał Dawid Nowak, który zdobył aż 4 bramki i był prawdziwym postrachem dla gdańszczan. W nowym sezonie Nowak jeszcze nie grał. Na razie bez tego utalentowanego piłkarza PGE GKS radzi sobie znakomicie, choćby dlatego, że współliderem strzelców jest Marcin Żewłakow, który strzelili tyle goli, ile cała Lechia (4). Ale wcale to nie oznacza, że w sobotę będzie łatwo. W tym sezonie Lechia grała jeden mecz na stadionie rywali i go nie przegrała (1:1 w Bytomiu z Polonią). Przed przerwą dla reprezentacji obie drużyny odniosły zwycięstwa po 2:0. Głośniej było o wygranej bełchatowian na nowym stadionie Legii, ale pokonanie Śląska przez gdańszczan też było efektowne. Do obu ekip dołączyli reprezentanci U-21, którzy grali we wtorek z Hiszpanami w Grodzisku (Kamil Poźniak z GKS i Marcin Pietrowski z Lechii).
Będzie to mecz najmłodszych trenerów ekstraklasy: 33-letniego Macieja Bartoszka, szkoleniowca bełchatowian i 35-letniego Tomasza Kafarskiego, trenera Lechii.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
