Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Takie schrony ma mało kto, czyli o schronach bojowych Wojska Polskiego w okolicach Bełchatowa

Ewa Drzazga
Schron w okolicy Księżego Młyna odrestaurowali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. 84. PSP
Schron w okolicy Księżego Młyna odrestaurowali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. 84. PSP Ewa Drzazga
Ukazała się publikacja o linii umocnień z 1939 roku. Chodzi o to, by pokazać zapomnianą dumę regionu. Będzie ścieżka rowerowa wdłuż siedemnastu obiektów

Na grzyby miały iść tak jak zwykle, za górę, aż pod Sadulaki. Daleko nie zaszły. Władkę i Kazię przyprowadzili do domu żołnierze. Ledwo ich uprosiły, żeby nie trzymali ich pod karabinami. Wszystko po to, żeby nie mogły podglądać, jak w lesie budują się schrony wojskowe. Teraz o historii linii umocnień napisano książkę. Chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę, co naprawdę działo się w tej okolicy w 1939 roku.

- Wtedy o mało żeśmy ze strachu nie umarły - opowiada o tamtym sierpniu 92 - letnia dziś Władysława Matynia. - Kazia była chyba w siódmym miesiącu ciąży. Tak ją tymi karabinami przestraszyli, że w domu mało ze strachu rodzić nie zaczęła. Bardziej chyba tym żołnierzom chodziło o to, żeby się przed nami popisać, niż żeby bronić tajemnic wojskowych. Ale nic żeśmy nie dojrzały. No i była nauczka, potem już krokiem byśmy do lasu nie weszły. Zresztą nie minęło kilka tygodni i nikt już do takich spacerów nie miał głowy.

Tej historii związanej ze schronem w okolicach miejscowości Żar w publikacji "Schrony bojowe Wojska Polskiego w okolicach Bełchatowa" nie znajdziemy. Są za to dziesiątki innych. A na dodatek, po raz pierwszy ktoś zdobył się na to, by dokładnie opisać, jak można dojechać do poszczególnych obiektów.

Autorzy opracowania to Krzysztof Ciszewski i Maciej Kuszneruk. Razem z innymi miłośnikami lokalnej historii, nie tylko tymi zrzeszonymi w Grupie Obywatelskiej "Inicjatywa 39", spędzali całe dnie na oczyszczaniu okolic schronów z 1939 roku. Przygotowywali je tak, by można było im się faktycznie przyjrzeć i zrozumieć, co dzięki takiemu a nie innemu usytuowaniu chcieli osiągnąć ich budowniczy. Pracy nie brakowało, bo drugiego takiego schronu, jak ten odrestaurowany w pobliżu Księżego Młyna, nie ma. Wręcz przeciwnie. - W pobliżu niektórych były regularne wysypiska śmieci - mówi Maciej Kuszneruk. - W jednym po prostu była wstawiona jakaś stara wersalka. Ręce opadały.

Potem było szperanie w dokumentach i rozmowy z mieszkańcami okolicznych miejscowości. Oni opowiadali historie od których czasami włos się jeżył na głowie, a czasami można było popłakać się ... ze śmiechu.

Okazuje się, że każdy z tych schronów ma swoją historię. W niektórych wypadkach zaczynała się ona pisać jeszcze na początku budowy. W innych wtedy, gdy ze schronów trzeba było, niestety, korzystać. Czasami objawia się wyjątkowo wzruszająco, np. przez nazwy jakie żołnierze nadawali budowanym przez siebie obiektom. Kto wiedział, tak z ręką na sercu, że jedynie w przypadku trzech schronów możemy się natknąć na wyryte na ścianach nazwy? To Grunwald, Grom i Groźny. Wszystkie trzy znajdują się na linii obrony Magdalenów- Lubiec - Święte Łąki - Faustynów. Grunwalda znaleźć trudno (no chyba, że ma się wskazówki z wydanej właśnie publikacji). Grom łatwiej, bo stoi na łące w pobliżu wioski. Groźnego znów trzeba starannie poszukać. I wcale nie jest jasne, kiedy powstały uszkodzenia widoczne dziś na schronach. Dlaczego? Odpowiedzi warto poszukać w książce Kuszneruka i Ciszewskiego. Podobnie jak np. odpowiedzi na tak prozaiczne na pozór pytania jak te, dlaczego otwory w schronach położone są z tej a nie innej strony i na różnej wysokości?

- Nasza książka nie powstałaby bez patronatu starostwa i współpracy z gminami Bełchatów, Kluki i Szczerców - podkreśla Kuszneruk. - Ale to wydawnictwo to dopiero początek.

Oznaczona zostanie trasa rowerowa "Szlakiem Polskich Umocnień Wojskowych z 1939 roku w okolicach Bełchatowa". Będzie prowadziła od Bełcha-towa, przez Księży Młyn, Lasy Kluckie, Magdalenów, Lubiec aż po schrony w Faustynowie. Ci, którzy zdecydują się poświęcić dzień na taką wyprawę, będą mogli dojechać do każdego z 17 obiektów.
- Uroczyste otwarcie tej trasy planujemy symbolicznie, na wrzesień - zaznacza Maciej Kuszneruk. - Dzień otwarcia trasy będzie dniem samoro-związania "Inicjatywy 39".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto