MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Remat Zalau - Skra Bełchatów 0:3 - To była rozgrzewka przed Trentino

Paweł Hochstim
Michał Bąkiewicz (od lewej), Paweł Zatorski i pozostali gracze PGE Skry są zdecydowanie lepszymi siatkarzami od graczy Rematu
Michał Bąkiewicz (od lewej), Paweł Zatorski i pozostali gracze PGE Skry są zdecydowanie lepszymi siatkarzami od graczy Rematu fot. materiały prasowe
Od wyraźnego zwycięstwa rozpoczęli udział w tegorocznej Lidze Mistrzów siatkarze PGE Skry Bełchatów. Mistrzowie Polski pokonali w Zalau mistrzów Rumunii 3:0.

Trener Jacek Nawrocki nie ukrywał, że niewiele wie o grze mistrzów Rumunii. Zdecydował się więc na bezpieczniejszy sposób gry, chcąc ze wszelką cenę zabezpieczyć przede wszystkim przyjęcie zagrywki. Wśród rezerwowych został więc Bartosz Kurek, znacznie lepszy w ataku, ale gorszy w przyjęciu, a w wyjściowym składzie pojawił się Michał Bąkiewicz. "Bąku" udowodnił jednak, że po nieudanych mistrzostwach świata, które w większości oglądał z trybun, szybko wrócił do formy i oprócz dobrego przyjęcia zagrywki bardzo dobrze i skutecznie atakował.

Siatkarze rumuńskiej drużyny, debiutujący w rozgrywkach Ligi Mistrzów, liczyli, że uda im się nawiązać walkę z mistrzami Polski i, choć przegrali 0:3, nie byli łatwym przeciwnikiem. Widać było jednak, że są zdenerwowani, a pierwszy punkt w meczu bełchatowianie zdobyli po tym, jak serwujący Brazylijczyk Raphael Margarido nadepnął na linię. Później mistrzowie Rumunii się uspokoili, ale i tak nie dali rady wygrać choćby seta.

W bełchatowskiej drużynie brakowało Mariusza Wlazłego, ale po raz kolejny bardzo dobrze zastąpił go Jakub Novotny. Czech był pewny w ataku, a kilka razy sprawił też mistrzom Rumunii kłopoty na zagrywce. Wlazły szybko wraca do zdrowia i prawdopodobnie już w sobotę będzie mógł zagrać w meczu PlusLigi z Pamapolem Wieluń.

Gra Rematu opierała się na trzech zawodnikach - brazylijskim rozgrywającym Margarido oraz dwóch Węgrach: przyjmującym Andrasie Geigerze i atakującym Peterze Nagym. To zdecydowanie najlepsi gracze rumuńskiej drużyny, którzy do Zalau przenieśli się przed tym sezonem - Margarido z tureckiego Halkbanku Ankara, Geiger z niemieckiego VfB Friedrichshafen, a Nagy z austriackiego hotVolleys Wiedeń. Bez nich rumuński zespół byłby chyba najsłabszą drużyną w całych rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Bełchatowianie od początku do końca kontrolowali przebieg gry i trudno było nie odnieść wrażenia, że nie grają na sto procent swoich możliwości. Gdy w pierwszym secie Remat doprowadził do remisu po 22, Nawrocki poprosił o przerwę, a minutę później bełchatowianie zakończyli seta. W kolejnych partiach bełchatowianie, gdy już poznali styl gry mistrzów Rumunii, nie dali miejscowym kibicom nawet chwili nadziei. Dwa spokojnie wygrane sety dały mistrzom Polski pierwsze zwycięstwo w tegorocznej Lidze Mistrzów. Zwłaszcza trzecia partia, wygrana przez PGE Skrę 25:18, pokazała różnicę, dzielącą obie drużyny. Dwa ostatnie punkty dla bełchatowskiej drużyny zdobył środkowy Radosław Wnuk, który w meczowej kadrze zajął miejsce kontuzjowanego Mariusza Wlazłego.

W drugiej kolejce bełchatowianie za tydzień zagrają w Łodzi ze zwycięzcą poprzedniej Ligi Mistrzów Trentino Volley, z Łukaszem Żygadłą w składzie.

Remat Zalau - PGE Skra Bełchatów 0:3 (23:25, 21:25, 18:25)
Remat: Margarido 1, Geiger 13, Laza 5, Nagy 20, Borota 2, Afloarei 1, Feher (libero) oraz Ciortea, Stoian, Josifov 2, Nemeth 2. Trener: Ovidiu Macarie.
PGE Skra: Falasca 2, Winiarski, Możdżo-nek 4, Novotny 16, Bąkiewicz 9, Pliński 8, Zatorski (libero) oraz Woicki, Antiga 1, Kurek, Wnuk 2. Trener: Jacek Nawrocki.

* * * * *

Bilety na Skrę już tylko w punktach

Zakończyła się sprzedaż internetowa biletów na przyszłotygodniowy mecz PGE Skry Bełchatów z Trentino Volley. Od czwartku wejściówki można już tylko kupować w pun-ktach stacjonarnych.

W Łodzi działają cztery takie punkty - "Bilety na wszystko" przy al. Unii 2, "Strefa Biletów" przy ul. Piotrkowskiej 59, Biuro Podróży przy ul. Andrzeja Struga 15 oraz Biuro Podróży Nevada Travel przy ul. Piotrkowskiej 31.

- Sprzedaż w punktach stacjonarnych potrwa do wtorku, chyba że bilety wcześniej się skończą - mówi wiceprezes Skry Grzegorz Stawinoga. - Jeśli bilety zostaną, to w środę będą sprzedawane tylko w kasie hali i oraz w kasie pod trybuną stadionu ŁKS.

Skra przygotowała też specjalną ofertę dla grup zorganizowanych. Szczegóły na stronie internetowej klubu www.skra.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto