Powiat bełchatowski. Zamiast nadgodzin będą podwyżki dla dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych

Powiat bełchatowski. Zgodnie z nowymi zapisami w Karcie Nauczyciela, dyrektorzy i wicedyrektorzy szkół nie mogą brać nadgodzin. W efekcie zarabiają mniej od tych podwładnych z tytułem nauczyciela dyplomowanego, którzy w tygodniu mają np. 2-3 nadgodziny. Bez nadgodzin „paski” dyrektorów i wicedyrektorów placówek bardzo często sytuują się w środku szkolnej listy płac.

Bo pensja nauczyciela (magistra z przygotowaniem pedagogicznym) dyplomowanego to 3317 zł, mianowanego 2681 zł, kontraktowego 2487 zł, a stażysty 2417 zł. Do tego stażowe i dodatek motywacyjny oraz dodatki specjalne, np. za wychowawstwo. Stawki dodatku motywacyjnego ustala organ administrujący szkołą, czyli gmina lub powiat. Jedna godzina nadliczbowa w przypadku nauczyciela dyplomowanego to około 43 zł brutto.

Zasadnicza pensja dyrektora jest w praktyce taka sama jak nauczyciela dyplomowanego, wynosi 3317 zł. Oprócz stażowego dyrektor dostaje dodatek motywacyjny i funkcyjny, ustalany przez organ prowadzący. Ile to razem? Najlepiej zarabiający dyrektor szkoły powiatowej otrzymuje niespełna 5900 zł, na rękę ma 4 tys. zł. Tymczasem „szeregowemu” nauczycielowi dyplomowanemu wystarczą 2-3 godziny nadliczbowe w tygodniu i w ciągu miesiąca ma dzięki nim pensję wyższą niż dyrektor czy wicedyrektor. Szefowie bełchatowskich szkół ponadgimnazjalnych mówią wprost, że np. wicedyrektorzy bez nadgodzin zarabiają o 200-300 zł mniej niż zwykły nauczyciel dyplomowany i są problemy ze znalezieniem chętnych na to stanowisko.

- Podjęliśmy uchwałę o podwyższeniu dodatków motywacyjnych dla nauczycieli, wicedyrektorów i dyrektorów o 5 procent - mówi Grzegorz Gryczka, wicestarosta bełchatowski. - Wzrosnąć ma też dodatek funkcyjny. Maksymalne stawki dla dyrektorów szkół mają być wyższe o 150-250 zł (wzrost zależy od wielkości placówki). W przypadku wicedyrektorów to wzrost o około 130 zł. Jeśli radni zatwierdzą zmiany, nowe stawki będą obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku - dodaje.