Pokaż władzo, co masz. Oświadczenia majątkowe prezydentów i starostów w Piotrkowie i w Bełchatowie

Kwiecień to czas majątkowej spowiedzi samorządowców. Tegoroczne oświadczenia majątkowe włodarzy Piotrkowa i Bełchatowa pokazują, że w ich sytuacji finansowej rewolucji w 2011 nie było, ale...

Wśród samorządowców ziemi piotrkowskiej oszczędzanie wychodzi najlepiej prezydentowi Piotrkowa. To nie zmienia się od kilku dobrych lat. Rok 2011 także nie przyniósł mu prawie żadnych zmian w portfelu. Prawie, bo w ciągu roku wzrosła wartość posiadanych przez niego jednostek funduszu Pioneer, a w garażu stanęło nowe auto.

Prezydent, który w 2011 r. ,,na urzędzie" zarobił 175 tys. zł nadal ma na pół z żoną 120-metrowy dom z działką, którego wartość w ciągu roku wzrosła o ok. 20 tys. zł (w 2011 - 300 tys. zł) oraz działkę rolną o wartości 80 tys. zł.
Oprócz wartych prawie 200 tys. zł jednostek funduszu Pioneer, prezydent ma dwa stuzłotowe udziały w Funduszu św. Jerzego w Zamościu oraz - zapisanych na żonę Katarzynę, pracownika PKO BP, 2.237 sztuk akcji imiennych tego banku. Akcje w 2011 rodzinie Chojniaków przyniosły ponad 3,5 tys. zł.

Bełchatowscy szefowie miasta i powiatu w finansach też są dość stabilni - nie zbijają nagle majątków, nie popadają w długi. W porównaniu do 2010 r. w 2011 niewiele się w ich sytuacji materialnej zmieniło.

Stopniały o 30 tys. zł oszczędności Marka Chrzanowskiego, prezydenta Bełchatowa, który ma zgromadzone, razem żoną, 60 tys. zł. Nowość w jego oświadczeniu za 2011 to dom w budowie o pow. 150 m kw., o wartości 230 tys. zł z działką o pow. 0,0989 ha.
Prezydent zachował też 60-metrowy dom letniskowy wart 100 tys. zł i 75-metrowe mieszkanie, którego wartość szacuje tylko na 100 tys. zł oraz niewielką, wartą 3 tys. zł, nieruchomość rolną.

O majątkach rządzących miastem i powiatem więcej czytaj w dzisiejszym wydaniu tygodnika "7 Dni".