Na Wrzosowej pojawią się kolejne mieszkania socjalne

Ma wyglądać tak samo, jak ten, który w tamtej w okolicy powstał półtora roku temu. Takie mieszkania są potrzebne, bo lista osób z wyrokami eksmisyjnymi rośnie, a spółdzielnie mieszkaniowe upominają się o odszkodowania za brak mieszkań zastępczych.

Budynek, który przy ul. Wrzosowej już jest, ma 18 lokatorów. Mieszkania mają obniżony standard. Ogrzewa się je zwykłym piecem węglowym, wspólne są ubikacje. Wizja zamieszkania w takich warunkach miała być straszakiem dla tych lokatorów, którzy notorycznie nie płacili czynszu. Inną zaletą takiego budynku jest fakt, że relatywnie niewielkim kosztem (budynek przy Wrzosowej kosztował ok. 1,45 mln zł) można wybudować sporo lokali, gdzie mogą trafić osoby z orzeczonym wyrokiem eksmisyjnym. Gdyby kolejny taki budynek powstał, problemu braku zastępczych mieszkań socjalnych by nie rozwiązał, ale ułatwiłby sytuację.

- Mamy już ponad 180 wyroków eksmisyjnych - mówi Michał Riabcew, szef wydziału lokalowego w bełchatowskim magistracie.

Chodzi nie tylko o eksmitowanych mieszkańców bloków spółdzielczych. Rośnie liczba takich wniosków od właścicieli prywatnych kamienic.

- Plus wyroki dotyczące naszych zasobów komunalnych - dodaje Riabcew.

Na dodatek spółdzielnie upominają się o odszkodowania za to, że miasto nie zapewnia im lokali zastępczych dla lokatorów, co do których orzeczona jest eksmisja. W ubiegłym roku Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej trzeba było zapłacić 16 tys. zł, z Bełchatowską Spółdzielnią Mieszkaniową zawarto ugodę (roszczenia wynosiły 40 tys. zł), ale w magistracie nie kryją, że kolejne wnioski o odszkodowania tak naprawdę są jedynie kwestią czasu. Chyba, że znajdą się lokale socjalne w których można będzie zorganizować mieszkania zastępcze.

- Powstanie jeszcze jednego budynku z mieszkaniami o obniżonym standardzie przy ul. Wrzosowej, to w tej sytuacji najlepsze wyjście - mówi Marek Chrzanowski, prezydent Bełchatowa. - Chcemy jeszcze w tym roku rozpocząć fizyczne prace przy jego budowie.

Jak dodaje prezydent, na razie odłożono plany budowy kolejnych bloków socjalnych na osiedlu Olsztyńskim. Jeszcze w ubiegłym roku mówiono o postawieniu dwóch budynków bliźniaczo podobnych do tych, które w tej okolicy już stoją. Koszt takiego przedsięwzięcia szacuje się dziś na ponad 6,5 mln zł.