Ocena tegorocznych występów PGE GKS Bełchatów jest niezła. Serial zasłużonych pochwał za udany start drużyny trenera Rafała Ulatowskiego przerwały dwie porażki z rzędu (mniej bolesna w Chorzowie i bardziej dotkliwa z Zagłębiem w Bełchatowie). Podejrzenia, że bełchatowianie już spasowali i będą tylko odrabiać pańszczyznę okazały się krzywdzące. Dawid Nowak, Mateusz Cetnarski oraz ich koledzy jako pierwsi w tym roku zwyciężyli Odrę Wodzisław i to wyjątkowo efektownie (3:0). Jeśli z taką samą bezwględnością potraktują innych broniących się przed degradacją, to sen o Lidze Europejskiej przy Sportowej może się spełnić. Przecież bełchatowianie mają za sobą mecze z pierwszą trójką tabeli i w tym sensie mają korzystny terminarz. Gorzej, że teraz muszą trzykrotnie grać na boiskach rywali, zanim 1 maja przywitają w Bełchatowie wystraszonego Oresta Lenczyka z Cracovią.
Konfrontacje z zdesperowanymi PGE GKS zacznie w sobotę o godz. 19.15 w Kielcach. Korona będzie starała się zrewanżować za porażkę 0:1 jesienią. Wiosną gospodarze nie przegrali na kieleckim stadionie, choć nie potrafili nikomu strzelić więcej niż jednego gola (po 1:0 z Jagiellonią Białystok i Polonią Bytom oraz 1:1 z Odrą Wodzisław). Rewolucja kadrowa (przybyli: Tataj, Stano, Vuković, Zieliński, Mijailović), jakiej zimą dokonał nowy trener Marcin Sasal, nie przyniosła przełomu. Na sobotni mecz w Arenie Kielce Stowarzyszenie Sympatyków GKS Bełchatów organizuje wycieczkę (40 zł za przejazd i bilet). Zapisy w salonie piłkarskim VITA Sport przy ul. Pabianickiej 5a do piątku do godz. 11.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?