Razem z Joasią śpiewają trzy łodzianki - Ola Sochacka (27 lat), Monika Kubasiewicz (23 lata) oraz Monika Kluszczyńska (22 lata).
W niedzielny wieczór dziewczyny zaśpiewały po raz trzeci w finale i po raz trzeci walczyły w dogrywce o pozostanie w programie. Tym razem nieskutecznie. Jury postawiło na mieszkającego w naszym kraju Norwega Mats'a Meguenni, wysyłając tym samym Sweet Rebels do domu.
Trzeba odwagi, aby stanąć przed Kubą - Joanna Dobroszek o przygodzie zespołu Sweet Rebels w X-Factor
- Wraz z koleżankami dałyśmy z siebie wszystko, ale po cichu chyba spodziewałyśmy się takiej decyzji - powiedziała nam na gorąco po występie Joanna Dobroszek. - Udział w tym programie to na pewno cenne doświadczenie, które zaprocentuje dla zespołu w przyszłości. Dalej chcemy koncertować i tworzyć muzykę. Po zakończeniu programu były łzy, ale to głównie z tego powodu, że żal było rozstawać się z innymi uczestnikami, z którymi bardzo się zżyłyśmy - dodaje.
Dziewczyny ze Sweet Rebels w niedalekiej przyszłości planują nagrać pierwszy singiel. Później marzą o autorskiej płycie.
- Udział w ,,X-Factor" to nowe możliwości i ogromna szansa dla nas. Poznaliśmy wiele osób, w tym producentów, którzy pomogą nam w dalszym rozwoju - mówi Dobroszek.
Joanna obecnie mieszka w Bełchatowie, gdzie uczy tańca. W przeszłości była wokalistką chóru gospel Schola Cantorum Gospel Choir. Bełchatowianka kształci się też w Warszawie na dwuletnim kursie kwalifikacyjnym na instruktora tańca jazzowego.
Czytaj także:
Bełchatowianie, których ogląda cała Polska
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?