Na parkingu przy galerii Centrum w Bełchatowie stanęła budka z fast-foodem. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ustawiono ją w miejscu wyznaczonym na parking dla osób niepełnosprawnych, tuż przy wejściu do galerii.
- Po to wyznacza się dla nas miejsca blisko drzwi, żebyśmy nie musieli daleko nosić zakupów - mówi bełchatowianin, który korzysta z miejsc dla niepełnosprawnych. - Musiałem odjechać spod sklepu, bo nie miałem, gdzie stanąć.
Od sprawy ręce umywa straż miejska. Parking przy galerii jest prywatny. - Gdyby właściciel przy wjeździe na parking postawił znak informujący, że jest to droga wewnętrzna, wówczas moglibyśmy interweniować - mówi Wojciech Borówka, zastępca komendanta straży miejskiej. - Znaku jednak nie ma, dlatego ani my, ani policja nie możemy nic z tym zrobić. Właściciel może na parkingu robić, co mu się podoba - dodaje.
Ryszard Wnuczek, właściciel galerii i parkingu, zapewnia, że w przyszłym tygodniu miejsca dla niepełnosprawnych znów się pojawią. - Na parkingu było pięć takich miejsc i tyle zostanie - mówi. - Wyznaczone będą gdzie indziej, też blisko drzwi.
Właściciel chce też walczyć z kierowcami, którzy na jego parkingu stawiają auta, ale zakupów w galerii nie robią. - To największy parking w centrum, całkowicie darmowy, a wiecznie słyszę pretensje, że nie ma miejsca - podkreśla. - Dlatego niedługo będzie można stawać tylko na dwie godziny - dodaje.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?