Gmina wyda aż 1,6 mln zł na remont stadionu Omegi Kleszczów

W bogatym Kleszczowie Rada Gminy zaplanowała w tegorocznym budżecie aż 1,6 miliona złotych na modernizację stadionu Omegi Kleszczów, na którym na co dzień grają piłkarze miejscowej drużyny, występującej w trzecioligowych rozgrywkach.

Z niewielkiego stadionu z mniej więcej tysiącem miejsc, gmina chce zrobić zadaszony obiekt, z odrestaurowaną bieżnią i podgrzewaną murawą. Pytanie tylko, po co? Bo okazuje się, że na mecze Omegi Kleszczów przychodzi zaledwie kilkudziesięciu widzów.
- Bywają też mecze, na których pojawia się kilkanaście osób. Czy naprawdę gmina nie ma już na co wydawać pieniędzy? Dla kogo oni zrobią te zadaszone trybuny? Przecież to jest niepotrzebne wydawanie pieniędzy. Lepiej już wydać je na pomoc biednym czy na szpitale - denerwuje się mieszkaniec gminy Kleszczów.

Jan Gurazda, prezes klubu Omega Kleszczów, uważa jednak, że modernizacja stadionu jest potrzebna. - Obecnie na mecze nie przychodzi zbyt wielu kibiców, ale tutaj chodzi o wygląd obiektu. Stadion przejdzie gruntowną renowację, bo przez piętnaście lat nic przy nim nie było robione - tłumaczy Jan Gurazda.
Argumenty prezesa nie przekonują. Kiedy widzi się boisko i trybuny, można dojść do wniosku, że wiele drużyn takiego boiska i zaplecza mogłoby Kleszczowowi pozazdrościć.

Prezes Omegi pytany o frekwencję na stadionie, stwierdza, że "widzów na trybunach na pewno jest więcej niż kilkunastu".
- W naszej gminie teraz mieszka dużo ludzi, którzy sprowadzili się tutaj z zewnątrz, to może zainteresowania, jako takiego, jeszcze nie ma. Do drużyny wchodzi jednak coraz więcej naszych wychowanków i liczymy, że w przyszłości będą przyciągać na mecz swoje rodziny. I frekwencja na meczach się poprawi - tłumaczy Jan Gurazda.

Prezes przekonuje też, że odnawiana murawa i zadaszone trybuny zachęcą do przyjazdów na zgrupowania do Kleszczowa także najlepsze drużyny z ekstraklasy.
- Dla klasowych drużyn to będzie świetne boisko. Tutaj chodzi o wygląd obiektu, o to, aby przystawał do Solparku - mówi Jan Gurazda.

Podobnej koncepcji broni szef Rady Gminy, która zdecydowała o przeznaczeniu pieniędzy na rozbudowę stadionu.
- Kierowaliśmy się myśleniem kompleksowym. Kiedy pojawią się baseny termalne, to wtedy chcemy stworzyć ośrodek, na którym będą mogły trenować najlepsze drużyny pierwszoligowe czy nawet narodowe - mówi Henryk Michałek, przewodniczący Rady Gminy w Kleszczowie. - Wymogi są takie, że nawet boiska treningowe muszą być zadaszone. Wszystko jest robione z myślą o rozbudowie kompleksu Solpark, a nie tylko dla miejscowej drużyny.