- Ważne jest, żeby dzieci nie biegały bez sensu na przerwach, jak to jest zwykle w szkołach - mówi Barbara Leszczyńska, dyrektorka szkoły.
Z wielkich piankowych klocków dzieci mogą budować tory przeszkód, grać w gry i zabawy. Mało tego, dyrektorka sama na prawie każdej przerwie uczestniczy w zabawach z dziećmi, pokazując im, jak można się bawić na przerwie. W szkole wymyślono także zabawy, które mają pomóc w walce z agresją wśród dzieci. Dlatego te do dyspozycji mają m. in. maczugi z pianki, którymi mogą się okładać czy też... bokserską gruszkę i rękawice. - To wszystko służy wyładowaniu nadmiernej agresji, której pokłady ma w sobie wiele dzieci - mówi Leszczyńska.
Na przerwach nad bawiącymi się uczniami czuwają także dyżurujący nauczyciele, którzy sprawdzają, czy nikomu nie dzieje się nic złego. Za pomysł chwalą także rodzice dzieci.
- Kiedy przyszłam po dziecko do szkoły byłam w szoku, kiedy na holu zobaczyłam panią dyrektor bawiącą się z dziećmi. To dobry pomysł, skoro dzieci garną się do tego - mówi pani Edyta.
Kilkadziesiąt zabawek szkoła dostała w ramach rządowego programu "Radosna szkoła".
- Co prawda jest on przeznaczony na wyposażenie świetlic, ale z braku pomieszczeń zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie i to był strzał w dziesiątkę - mówi Leszczyńska.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?