Czy Bełchatów jest komunikacyjną czarną dziurą? Tak uważają pomysłodawcy akcji ,,Kolej dla Bełchatowa", rozpropagowanej na Facebooku. I mają kilka postulatów, które w przyszłym tygodniu zamierzają przedstawić rządzącym miastem.
Akcja zdobywa coraz więcej zwolenników. Ma już około 850 głosów ,,za", organizatorzy czekają na tysiąc, aby zacząć pisać petycję do urzędu.
- Chcemy zaznaczyć, że taka inicjatywa powstała. W Bełchatowie są ludzie zainteresowani tym, aby można było dojeżdżać wygodnie do innych części kraju - tłumaczy Bartosz Pędziwiatr, pomysłodawca akcji. - Jest tu duża liczba studentów, którzy uczą się w miastach w całej Polsce i nie zawsze mają samochód.
Jemu i innym marzy się przywrócenie kursów pociągów pasażerskich do Bełchatowa. - Linia w Bełchatowie istnieje, ale nie jest zelektryfikowana - mówi. - Tory prowadzą do Piotrkowa, leżącego przy trasie kolejowej z Warszawy do Katowic. Można to wykorzystać. Nie chcemy jednak proponować jakichś rozwiązań. Warto, aby pomyśleli o tym fachowcy od kolejnictwa.
Jak dodaje, to oczywiste, że kolej nie powstanie od razu.
- Ten proces musiałby trwać jakiś czas - zaznacza Pędziwiatr. - Chcemy jednak naszą akcją przypomnieć, że zlikwidowanie miejskiego transportu do Piotrkowa to duży problem. Busy, często przepełnione i nie zawsze bezpieczne, go nie rozwiązują.
Akcję popierają osoby w różnym wieku, od 17-latków poczynając, na osobach po 50. roku życia kończąc. Bartosz Pędziwiatr chce, aby petycja, która ma trafić do prezydenta miasta, także powstała z udziałem użytkowników Facebooka. I liczy, że akcja zostanie poparta przez rządzących miastem.
Marek Chrzanowski, prezydent Bełchatowa, deklaruje, że nad petycją na pewno się pochyli.
- W planach zagospodarowania przestrzennego województwa łódzkiego takich rozwiązań kolejowych jednak nie ma - mówi. - Temat do dyskusji jest otwarty, ale możliwość jego realizacji widzę tylko wtedy, gdy skonkretyzują się plany odkrywki węgla w Złoczewie, bo przecież jakoś trzeba będzie ten węgiel transportować.
Zapewnia jednocześnie, że temat jest bardzo ważny dla lokalnej społeczności i pomysł będzie popierał.
Bartosz Pędziwiatr chce także, aby ponownie zastanowiono się nad kwestią przywrócenia kursów miejskich autobusów do Piotrkowa.
- W Bełchatowie jest wielu młodych ludzi, którzy powinni mieć dostęp do komunikacji publicznej. Busy kursują na tej trasie i utrzymują się, więc nie jest to chyba nierentowna linia - tłumaczy.
- Jeśli wiele osób dojdzie do wniosku, że takie połączenia są potrzebne, to na pewno się nad tym zastanowimy - deklaruje prezydent Chrzanowski.
- Tylko że kiedy funkcjonowała jeszcze linia 22 do Piotrkowa, to często bełchatowianie korzystali z busów, które podjeżdżały wcześniej, a my obsługiwaliśmy tak naprawdę mieszkańców gminy Bełchatów, wsiadających na kolejnych przystankach. Taka linia musi się finansować ze sprzedaży biletów.
Zobacz: Kolej dla Bełchatowa na Facebooku
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?