Bełchatów. Pożar w Felku wybuchł ok. godz. 8.40 rano. Paliło się w piwnicy bloku komunalnego. Doszło do dużego zadymienia w całym budynku.
- Zobaczyłam duże zadymienie w kuchni, a po wyjściu na korytarz tyle było dymu, że nic nie było widać - relacjonuje jedna z mieszkanek bloku.
Pożar zgłosił ktoś z mieszkańców dzwoniąc na alarmowy numer 112. Do akcji wysłano siedem zastępów straży, w tym cztery jednostki ratowniczo-gaśnicze Państwowej Straży Pożarnej, dwa zastępy OSP Bełchatów i jeden z OSP Grocholice. Źródło ognia w piwnicy szybko udało się zlokalizować i ugasić pożar. Ale duże zadymienie w całym budynku sprawiło, że część mieszkańców trzeba było ewakuować. Większość sama opuściła mieszkania, jeszcze przed przyjazdem strażaków. Kilku osobom trzeba było jednak udzielić pomocy medycznej. Jedna osoba została przewieziona do szpitala.
Na miejscu pojawił się też zarząd i pracownicy miejskiej spółki PGM, która administruje Felkiem. Budynek przechodzi właśnie remont i nie wykluczone, że do zaprószenia ognia doszło podczas prac remontowych. Strażacy nie mają jeszcze gotowego sprawozdania z akcji, więc o przyczynach pożaru nie chcą na razie mówić.
Akcja wietrzenia i oddymiania bloku wciąż trwa.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
