Większość z kilku tysięcy pracowników spółek zależnych PGE zatrudniając się do pracy w Rambie, Bestgumie czy Betransie miało nadzieję, że zebrane doświadczenie pozwoli im na awans i angaż w bełchatowskiej kopalni. Takie też od lat były zapowiedzi pracodawcy, który jak mantrę powtarzał, że aby młodych człowiek mógł zostać górnikiem musi najpierw pokonać właśnie ten szczebel drogi zawodowej, czyli pracę w spółce, gdzie nabierze potrzebnego doświadczenia. Z szumnych zapowiedzi i obietnic do tej pory skorzystała zaledwie garstka osób. Ostatni oficjalny nabór odbył się w 2016 roku, podczas którego do kopalni przyjęto 29 osób ze spółek. W ubiegłym roku związkowcy krytykowali PGE GiEK za przyjmowanie do pracy osób „z ulicy” i bez wcześniejszego doświadczenia pracy w spółkach czy górnictwie. Wówczas koncern odpowiadał na zarzut, że takie przypadki są „nieliczne, incydentalne i każdorazowo podyktowane uzasadnionymi potrzebami pracodawcy”.
Teraz sprawa przyjęć pracowników ze spółek powraca. Wszystkie organizacje związkowe z kopalni zwróciły się z pismem do dyrekcji, w którym żądają negocjacji w sprawie etatyzacji i planowanych odejść pracowników. Według związków zawodowych starzejąca się załoga oraz braki kadrowe, jakie zaczynają występować m.in. w oddziałach ruchu, mogą wpływać na bezpieczeństwo pracy w zakładzie.
- Domagamy się zatrudnienia młodych, doświadczonych i wykwalifikowanych pracowników spółek zależnych i nadzorowanych, których zatrudnienie przyniesie obopólne korzyści dla funkcjonowania kopalni, zwiększy wydajność, obniży koszty, a im samym pozwoli na stabilizację i godne życie - napisali związkowcy w piśmie do dyrektora kopalni.
Organizacjom związkowym nie podoba się, że pracodawca „motywuje” doświadczonych górników do odejść na emeryturę m.in. poprzez przeszeregowania zarobków, nie planując w zamian uzupełnienia załogi o nowych górników.
- Nie widzimy w tym nic złego, ale w to miejsce powinni być przyjęci nowi wykwalifikowani pracownicy ze spółek z dużym stażem i doświadczeniem - mówi Adam Olejnik, przewodniczący MZZ „Odkrywka”. - Coraz częściej słyszymy od pracowników, że występują brak kadrowe na poszczególnych działach. Jest to szczególnie zauważalne w okresie letnim, kiedy to pracownicy chcą korzystać z urlopów, a często nie mogą.
Jak do żądań związkowców odnosi się koncern PGE GiEK? Rzeczniczka spółki wyjaśnia, że poziom etatyzacji na 2018 rok jest uzgodniony z częścią strony związkowej.
- Zgodnie z ustaleniami jest to wartość gwarantująca bezpieczną i efektywną realizację zadań kopalni - mówi Sandra Apanasionek. - Pracodawca będzie prowadził rozmowy ze związkami zawodowymi w kwestiach dotyczących zatrudniania pracowników.
Jak dodaje, zgodnie z zawartym porozumieniem, najpóźniej w czwartym kwartale tego roku, pracodawca uzgodni ze związkami zawodowymi poziom etatyzacji w oddziale na lata 2019-2020. - W razie wystąpienia uzasadnionych potrzeb kadrowych pracodawca uruchamia i na bieżąco będzie uruchamiał stosowne procedury rekrutacyjne, w szczególności korzystając z zasobów kadrowych spółek nadzorowanych PGE GiEK - zapewnia.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?