Stowarzyszenie "Nasz Dom Bełchatów" przedstawiło program wyborczy. Co proponują mieszkańcom?

Stowarzyszenie "Nasz Dom Bełchatów" podczas konferencji prasowej na placu Narutowicza przedstawiło swój program wyborczy. Członkowie stowarzyszenia, którzy w zbliżających się wyborach będą kandydować na radnych miejskich, zapowiedzieli rozwój Bełchatowa w takich dziedzinach jak m.in. gospodarka, bezpieczeństwo, inwestowanie w dzieci i zdrowie, a także kulturalny rozwój miasta.

- Rozwój miasta upatrujemy poprzez rozkwit usług i handlu. Świetnym przykładem jest zrewitalizowany plac Narutowicza. Nikt nie mówi o tym, że Bełchatów musi się przeorientować. Tak jak kiedyś z miasta włókienniczego w miasto przemysłowe. Za chwilę czeka nas to samo, bo więgiel nie będzie wiecznie, dlatego to jest ostatni moment, aby coś wspólnie zrobić - mówi Arkadiusz Białek, wiceprezes stowarzyszenia.

Jednym z pomysłów na rozwój gospodarczy miasta jest doradztwo drobnym przedsiębiorcom m.in. w sprawie podatków czy także dotacji unijnych czy krajowych, jakie mogliby przedsiębiorcy pozyskiwać.

- Chodzi o to, aby przedsiębiorca nie był pozostawiony sam sobie i miał wsparcie, a dotacje były skrojone na jego potrzeby. Przedsiębiorcy powinni też korzystać z większej liczby szkoleń - mówi Wioletta Stawska-Kamieniak.

Członkowie stowarzyszenia wiele uwagi poświęcili też poprawie bezpieczeństwa w mieście.

- Zadajemy sobie to pytanie czy nasze miasto jest bezpieczne? Miasto posiada monitoring, ale nie do końca jest on zawsze sprawny i nie funkcjonuje, tak jak powinnien. Dlatego należy postawić na nowoczesny monitoring, który spełnia swoją rolę. Dla nas ważne jest bezpieczeństwo dzieci przy szkołach m.in. poprzez budowę zatoczek oświetlonych. Chcielibyśmy też doświetlic place zabaw - mówi Arkadiusz Marciniak.

Stowarzyszenie "Nasz Dom Bełchatów" proponuje również większe wykorzystanie infrastruktury sportowej przez dzieci i młodzież ze szkół.

- Bełchatów to miasto z niewykorzystanym potencjałem infrastruktury sportowej. Proponujemy, aby dzieci z klas 1-8 w ramach lekcji wf korzystały z boisk, basenu czy kortów tenisowych. Mogłyby się uczyć jazdy konnej na Wawrzkowiźnie czy jazdy na nartach na górze Kamieńsk. Postulujemy doposażenie szkół o tablice inteaktywne i szafki, które odciążyłyby plecy najmłodszych - mówi Beata Wilińska.

Według członków stowarzyszenia bardzo istotne jest zapewnienie dla mieszkańców jakości bezpieczeństwa i dostępności opieki medycznej, zwłaszcza pielęgniarskiej.
- Należałoby dokonać analizy obecnej sytuacji i zapotrzebowania na kadrę medyczną. Bardzo ważne jest, aby wpłynąć na podjęcie działań zmierzających do uruchomienia kształcenia na kierunkach pielęgniarstwo i położnictwo - mówi Elżbieta Chodkiewicz.