Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PRDiM w Bełchatowie zwalnia pracowników

Maciej Wiśniewski
PRDiM w Bełchatowie zwalnia pracowników. Prace starci około stu osób
PRDiM w Bełchatowie zwalnia pracowników. Prace starci około stu osób Maciej Wiśniewski
PRDiM w Bełchatowie zwalnia w sumie ponad stu pracowników. Prezes firmy obiecuje, że załoga otrzyma zaległe pieniądze z pierwszych wpłat, które otrzyma PRDiM. Z czego wzięły się kłopoty firmy?

- Od maja nie dostajemy wypłat, wręczono nam wypowiedzenia, nikt z nami nie rozmawia, a przecież każdy ma rodzinę, zobowiązania, niektórzy spłacają kredyty, a pieniędzy do życia brakuje - skarżą się pracownicy Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Mostowych. Do niedawna jeszcze dobrze prosperująca firma 24 lipca ogłosiła upadłość, a od sierpnia około stu pracowników spółki otrzymało wypowiedzenia. Część załogi jest na zwolnieniach lekarskich.

PRDiM w Bełchatowie zwalnia pracowników, prezes tłumaczy kłopoty firmy
- Teraz robimy wszystko, żeby załatwić jakąś robotę dla pracowników na te trzy miesiące - mówi Bogdan Pieniek, prezes PRDiM w Bełchatowie.
Zdaniem prezesa, który już tylko pomaga syndykowi zarządzać firmą w upadłości, przyczyną kłopotów spółki był brak płynności finansowej.

- Cały czas są opóźnienia w płatnościach za roboty drogowe, które wykonaliśmy - mówi Bogdan Pieniek. - Wyłożyliśmy się m.in. na budowie S8, gdzie jako podwykonwca , chcąc oddać odcinek w terminie, zgromadziliśmy tam wszystkie siły, ograniczając inne zlecenia. Jednak do dnia dzisiejszego budowa nie została rozliczona i całkowicie zapłacona - podkreśla.

Spółka przegrała też przetargi na utrzymanie autostrad i dróg krajowych na terenie województwa. Wcześniej z tego tytułu każdego miesiąca miała ok. 4 mln zł wpływów.
- Na zimowe utrzymanie trasy S8 od Piotrkowa do granic województwa przegraliśmy przetarg, choć byliśmy o 20 mln zł tańsi od firmy, która wygrała - mówi Pieniek. - Zarzucono nam, że przedstawiliśmy rażąco niską cenę i zdyskwalifikowano z przetargu.

Komornicy rozsprzedali majątek
Przez pierwsze trzy miesiące tego roku spółka nie miała żadnych wpływów. Pieniądze blokowała też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad z Opola. W efekcie komornicy, którzy weszli do PRDiM w maju sprzedali znaczną część nowoczesnego sprzętu, w tym wyposażenie firmowego laboratorium, opracowującego receptury produkcji betonu i bitumu do budowy dróg.

Zdaniem prezesa sprzęt zlicytowano po zaniżonej cenie.
- Gdyby uwolniono nam środki, moglibyśmy spłacić komornika i działać dalej, a tak, wyszabrowano nam sprzęt i firma się skończyła - mówi Bogdan Pieniek. - Gdybyśmy dostali wpłaty za kwiecień, nie byłoby upadłości. Brakło nam paru milionów za roboty, które wykonaliśmy - dodaje.

Ci pracownicy, którzy nie poszli na urlopy i zwolnienia lekarskie siedzą w siedzibie firmy przy ul. Lipowej. I kręcą głowami, jak to możliwe, że dobrze prosperująca spółka chyli się ku upadkowi. - Wygrywaliśmy przetargi, robiliśmy dużo robót w kraju, a tu nagle krach - mówią. - W kilka miesięcy firma została rozgrabiona, a my za chwilę nie będziemy mieć pracy.

Zapłacimy zaległe wypłaty pracownikom
Pierwsze pieniądze jakimi spółka prawdopodobnie będzie mogła obracać, to 400 tys. zł, które PRDiM otrzymało w ubiegłym tygodniu od magistratu za prace przy ul. Czyżewskiego.
- Chcemy te pieniądze przeznaczyć na zaległe wypłaty dla pracowników - mówi Bogdan Pieniek. - Oprócz tego pracownicy otrzymają wypłaty za trzy miesiące wypowiedzenia plus trzymiesięczną odprawę - zapewnia.

Dla pracowników firmy zorganizowane zostanie 14 sierpnia spotkanie w Powiatowym Urzędzie Pracy. Kilkunastu z nich poprosiło pośredniak o pomoc. Na spotkaniu będą przedstawiciele firmy zajmującej się szkoleniami, inspektor pracy, a także pracownicy urzędu, którzy doradzą, jak szukać pracy.

- Pracownicy otrzymają informacje o ich prawach w okresie wypowiedzenia i ewentualnie po wypowiedzeniu. Sami poprosili nas o pomoc i poradę w tej ciężkiej dla nich sytuacji - mówi Jacek Walczyk, wicedyrektor PUP w Bełchatowie. - Przedstawione zostaną także możliwości szkoleń - dodaje.

Urząd wciąż czeka na zgłoszenie o zwolnieniach grupowych od PRDiM, firma ma obowiązek o nich poinformować, gdy zwolnienia dotyczą co najmniej 10 proc. osób, jeśli zakład pracy zatrudnia więcej niż 100 pracowników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto