Do pana Marcina kurenda przyszła nie pierwszy raz. Wynikało z niej, że w Gminnym Centrum Kultury w Zdzieszulicach odbędzie się spotkanie, na którym specjaliści opowiedzą o korzyściach montażu ekologicznego ogrzewania. Jak mówi Czytelnik, w jego miejscowości od lat tak właśnie kolportowane są informacje z urzędu gminy. - Ale przy tej kurendzie zdębiałem - opowiada pan Marcin. - Oprócz zawiadomienia o planowanym zebraniu i możliwości zyskania dotacji, była ulotka reklamująca jednego, konkretnego producenta. Moim zdaniem to nieuczciwe.
Na czym polega nieuczciwość, skoro każdy może sobie wybrać takiego producenta, jakiego chce?
- Jeśli ktoś dostanie do ręki ulotkę reklamową, to po kiego diabła będzie szukał innej firmy, pójdzie na łatwiznę - denerwuje się Czytelnik.
Skąd przy kurendzie wzięła się ulotka? Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów, pytaniem był zaskoczony.
- Nic nie wiem o żadnym zebraniu w tej sprawie - mówił. Ale szybko się dowiedział, skąd wziął się problem. - Faktycznie, jest i zebranie, i ta fatalna kurenda też była. Ale pracownik bezpośrednio odpowiedzialny za powstanie takiego dokumentu poniesie konsekwencje służbowe - zaznacza wójt.
Jak dodaje Kamil Ładziak, po doświadczeniach z dotowanymi solarami stanowisko urzędu gminy jest jasne: żadnego reklamowania takich przedsięwzięć i namawiania na nie mieszkańców.
- Kiedyś na takim zebraniu namawialiśmy na instalację solarów, ale okazało się, że firma, która prezentowała program dotacji, miała w ofercie bardzo wysokie ceny produktów, o wiele wyższe niż rynkowe - opowiada wójt Ładziak. - Od tej pory odcinamy się od wszelkich takich przedsięwzięć.
Wójt gminy Bełchatów jest przekonany, że pracownik, który odpowiadał za informacje o zebraniu, nie zrobił tego, żeby pomóc tej jednej, konkretnej firmie.
- Po prostu ktoś poprosił o pomoc, a on pomógł - tłumaczy wójt Ładziak. - Ale, tak czy inaczej, to niedopuszczalne.
Na zebranie w związku z tą sytuacją miał zostać wysłany pracownik urzędu. Dla uczestników przygotowano informację, że gmina jedynie udostępnia lokal. Nie ponosi natomiast żadnej odpowiedzialności za jakość produktów, ich cenę czy konsekwencje skorzystania z oferty. - Tyle jeszcze możemy zrobić - rozkłada ręce Ładziak. I obiecuje, że do podobnych sytuacji już w przyszłości nie dojdzie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?