MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PGE GKS Bełchatów gra dziś z Wisłą Płock

Maciej Wiśniewski
Rafał Ulatowski liczy, że jego zespół sprawi niespodziankę
Rafał Ulatowski liczy, że jego zespół sprawi niespodziankę Dariusz Smigielski
Mecz PGE GKS Bełchatów - Wisła Płock już dziś na stadionie przy ul. Sportowej. Lider I ligi, Wisła Płock, w Poniedziałek Wielkanocny dostanie lanie?

PGE GKS Bełchatów wciąż czeka na pierwsze w tym roku zwycięstwo ligowe. Wprawdzie teoretycznie „Brunatni” wygrali pierwszy mecz wiosny z Dol-canem Ząbki, ale jak wiemy, odbyło się to bez wychodzenia na boisko. PGE GKS dostał walkowera, po tym jak ząbkowiczanie wycofali się z rozgrywek.

W pierwszym rozegranym na boisku meczu tej wiosny bełchatowianie zremisowali u siebie z Chrobrym Głogów 1:1, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry. Korzystnego wyniku nie dowieźli też w ostatnim meczu w Bydgoszczy, przegrywając z Zawiszą 0:1. Jedyny gol padł również w końcówce. Bełchatowianie muszą więc popracować nad koncentracją, bo punkty już uciekły bezpowrotnie.

- W okresie przygotowań założyliśmy sobie pracę nad kreatywnością gry. Przy wyniku 0:0 mieliśmy pięć okazji bramkowych, ale zawiodła skuteczność, wyrachowanie, trochę zimnej krwi, chęci oddania strzału - mówił po meczu z Zawiszą trener PGE GKS Rafał Ulatowski.- Stwarzamy sytuacje, gramy lepiej do przodu, niż jesienią. To jest baza do tego, żeby nie tracić wiary - dodaje.

Remis z Zawiszą byłby punktem cennym, zwłaszcza, że bydgoszczanie nie kryją swoich ekstraklasowych ambicji. Po dziewięciu latach przerwy do najwyższej klasy rozgrywkowej chętnie wróciłaby także Wisła Płock. To właśnie „Nafciarze” będą najbliższym rywalem bełchatowian.

Wisła Płock to obecnie lider I ligi, spotkanie zapowiada się więc hitowo. Pojedynek na GIEKSA Arenie odbędzie się w Poniedziałek Wielkanocny. Trudno więc o lepszą okazję aby liderowi sprawić dyngusowe lanie. Jak wygrywać to z najlepszymi!

Trener Rafał Ulatowski będzie mógł skorzystać z usług Aghvana Papikyana, który nie mógł wystąpić w meczu w Bydgoszczy, z powodu kontuzji mięśniowej. Pochodzący z Armenii piłkarz urazu doznał w tygodniu poprzedzającym mecz z Zawiszą. Jego brak na boisku w Bydgoszczy był widoczny, bo Papikyan, był jednym z lepszych piłkarzy PGE GKS w poprzednim meczu z Chrobrym. To on strzelił bramkę dla bełchatowian.

Papikyan wrócił do zajęć trerningowych w czwartek. Część treningów z zespołem opuścił w tym tygodniu także Lukas Klemenz, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 20, przed meczem tej kadry z Włochami, w ramach rozgrywek Turnieju Czterech Narodów.

Poniedziałkowy mecz rozpocznie się o godz. 20.30.

W związku ze świętami w weekend nie można było kupić biletów na to spotkanie w Punkcie Obsługi Kibica. POK czynny będzie dziś od godz. 17.

Tymczasem Stowarzyszenie Kibiców GKS Bełchatów prowadzi już zapisy na kolejny mecz wyjazdowy. W niedzielę, 3 kwietnia PGE GKS zagra na wyjeździe z GKS Katowice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto