MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie zabieraj ptasich dzieci, ale przypilnuj psa lub kota. Sprawdź, kiedy i jak trzeba pomóc młodym ptakom, a czego nie robić podlotom

Redakcja
Wideo
od 7 lat
Na przełomie maja i czerwca można zauważyć dużo młodych ptaków, które – jak się nam wydaje – wypadły z gniazda. Jednak niezupełnie tak jest. Sprawdź, co to są podloty i jak rzeczywiście im pomóc, a nie zaszkodzić. Sprawdź, co zrobić, gdy znajdziemy podlota.

Spis treści

Co to jest podlot i jak wygląda?

Maj i czerwiec to czas, kiedy młode ptaki zaczynają opuszczać gniazda. To właśnie podloty. Wyglądają wtedy nieco dziwnie. Często są niemal wielkości dorosłych ptaków, ale niezupełnie wyglądają jak one. Mają wprawdzie już część dorosłych piór, ale też reszki pisklęcego puchu.

Podloty to młode ptaki, które opuściły już gniazdo, ale jeszcze nie są w pełni samodzielne. W tym czasie są pod opieką rodziców. Podloty może wyglądają
Podloty to młode ptaki, które opuściły już gniazdo, ale jeszcze nie są w pełni samodzielne. W tym czasie są pod opieką rodziców. Podloty może wyglądają dziwnie i zachowują się nieporadnie, ale jeśli nie są ranne i nie znajdują się w niebezpiecznym dla nich miejscu, trzeba je zostawić w spokoju. pixabay.com

Mają charakterystyczny krótki ogonek, najczęściej brakuje im kolorów, jakie mają dorosłe ptaki danego gatunku. Podloty to kilkutygodniowe ptaki, które już opuściły gniazda, ale jeszcze nie są w pełni samodzielne. Coś jak ludzki nastolatek na drodze między dzieciństwem a dorosłością (zresztą słowo podlotek oznaczało kiedyś dorastającą dziewczynę).

Nie zabieraj podlotów!

Podloty nie dość, że wyglądają nie całkiem jak „normalny” ptak, to również nie zachowują się całkiem typowo. Podskakują, rozkładają skrzydła, próbują podlatywać, ale latanie jeszcze nie bardzo im idzie. Czasem po prostu siedzą gdzieś cicho. I właśnie ta nieporadność budzi w nas odruch pomocy. Chcemy takiego ptaszka uratować i zabieramy go do domu albo zastanawiamy, co z nim zrobić. To błąd – podloty wcale nie potrzebują ratunku. To normalny etap rozwoju wielu gatunków ptaków i czas na naukę. Ptaki w tym czasie są pod opieką rodziców, którzy je karmią i próbują ochraniać, przynajmniej na miarę swoich możliwości, choć nie zawsze są widoczni przez cały czas. Próbując „ratować” podlota, można nawet zostać zaatakowanym przez dorosłe. Ale nie to jest najgorsze.

Zabranie takiego młodego ptaka z jego naturalnego środowiska i pozbawienie go opieki rodziców to niebywała krzywda. Takie zdarzenie na zawsze wpłynie niekorzystnie na dalszą egzystencję podlota. Młode ptaki nie będą w stanie nauczyć się wielu umiejętności, które powinny być im przekazane przez rodziców, a człowiek mimo największych starań nie jest w stanie odtworzyć warunków, jakie ptaki miałyby zapewnione w naturalnym środowisku – czytamy na stronie Fundacji Albatros.

Sprawdź: Czy możesz wyciąć drzewo, na którym jest gniazdo i kiedy można to zrobić? Kary są srogie

Co zrobić, gdy znajdziemy podlota?

Jeśli zobaczysz podlota, przede wszystkim nie niepokój ptaka. Poobserwuj go, ale z daleka – w jego pobliżu powinni pojawić się rodzice z dostawą jedzenia. Gdy będziesz blisko ptaka, rzeczywiście możesz odnieść wrażenie, że został porzucony, bo rodzice mogą się bać podlecieć do niego.

Jeśli ptak jest zdrowy – porusza się, obserwuje otoczenie, na jego ciele nie widać ran – nie rób nic. Ale jest pewien wyjątek. Jeśli podlot znajduje się w miejscu niebezpiecznym dla niego, np. na chodniku, w pobliżu jezdni, miejscu mocno nasłonecznionym albo takim, gdzie chadzają koty lub psy itp. – przenieś go w bezpieczne. Możesz go posadzić np. na gałązce jakichś krzewów. Młodego ptaka możesz spokojnie wziąć do ręki (tylko pamiętaj, żeby ją potem umyć). To nieprawda, że rodzice odrzucą potomka, na którym wyczują ludzki zapach.

Węch u ptaków jest bardzo słabo rozwinięty i rozpoznają swoje potomstwo głównie dzięki wzrokowi i słuchowi – przypomina Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków

Przypilnuj kota i psa!

Jest jeszcze jedna ważna rzecz, którą możesz zrobić. Jeśli masz psa lub wychodzącego kota, to w okresie, gdy są podloty, szczególnie przypilnuj swojego pupila. Nie pozostawiaj go na dworze na noc, ale zwróć też uwagę, co robi w ciągu dnia. Bo to przed nimi trzeba ratować ptaki.

Kiedy podlot potrzebuje pomocy i jak to rozpoznać?

Naszej pomocy podlot potrzebuje tylko, gdy jest ranny lub chory.

Ranny lub chory podlot nie będzie reagował na otoczenie, siedząc z zamkniętymi oczami lub głową schowaną pod nastroszone piórka. Tylko takie podloty potrzebują naszej pomocy, tym bardziej, jeśli po dłuższej obserwacji z bezpiecznej odległości stwierdzisz, że żaden dorosły ptak (podobny do podlota) nie interesuje się nim. Jeśli widzisz, że podlot jest atakowany przez inne ptaki np. krukowate (sroki, wrony), możesz interweniować, zabezpieczyć podlota i poszukać dla niego pomocy – informuje Dzika Klinika.

Ale pamiętaj, żeby zawsze wcześniej poobserwować ptaka z daleka i to przez dłuższy czas.

Co zrobić z rannym lub chorym ptakiem? Możesz skontaktować się z ekopatrolem straży miejskiej lub ośrodkiem rehabilitacji zwierząt – tu znajdziesz listę ośrodków w poszczególnych województwach.
Pamiętaj, że wiele gatunków ptaków, nawet te, które wydają się pospolite, jest pod ochroną, co nakłada pewne obowiązki na władze gminy lub miasta. Jednak dotyczy to zwierząt, które naprawdę są zagrożone, a nie odchowywania podlotów.

Kiedy pojawiają się podloty?

„Sezon” na podloty to przede wszystkim maj i czerwiec, ale mogą tu być pewne wahania. Ptaki coraz wcześniej zakładają gniazda (jeśli pogoda sprzyja), a czasem też powtarzają lęgi. Podloty mogą więc też pojawić się latem, choć nie tak masowo.

Podloty w ogrodzie. Kilka obserwacji z życia „moich” kosów

Jeśli masz ogród, a w nim drzewa i krzewy, z pewnością pojawią się też jakieś ptaki, które założą u ciebie gniazda. Nie musisz ich dokarmiać, ale dopilnuj, żeby miały czystą wodę. Pamiętaj, że większość ptaków, nawet tych, które jako dorosłe żywią się nasionami, pisklęta – i podloty – karmi owadami i innymi drobnymi zwierzętami. Nie używaj więc chemicznych środków owadobójczych lub na ślimaki.

Na pewno będziesz mieć okazję zobaczyć podloty. Ja od lat obserwuję młode kosy, które pojawiają się w towarzystwie rodziców. Najpierw przez kilka dni przesiadują na jakimś krzaku, co najwyżej przeskakując z gałązki na gałązkę. Regularnie zjawia się jeden z rodziców z porcją jedzenia – jest to witane charakterystycznym machaniem skrzydłami i głosem (dopóki młode nie widzą rodzica, najczęściej siedzą cicho).

Z czasem podloty coraz częściej chodzą po ziemi, podlatują na krótkie dystanse, a rodzice uczą je wynajdywać pożywienie. Młode ptaki podfruwają coraz śmielej, znajdują też jedzenie (choć czasem ewidentnie widać, że od mamusi lub tatusia smakuje lepiej). Jednak po paru dniach rodzice coraz rzadziej karmią, zachęcając ptaki do samodzielnego zdobywania pokarmu. W końcu, po jakichś dwóch tygodniach, zaczynają je ignorować. Ale młode w tym czasie już latają i umieją się wyżywić.

Polecjaka Google News - RegioDom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie zabieraj ptasich dzieci, ale przypilnuj psa lub kota. Sprawdź, kiedy i jak trzeba pomóc młodym ptakom, a czego nie robić podlotom - RegioDom.pl

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto