Mieszkaniec podbełchatowskich Podwód Kolonii dzierżawił od Skarbu Państwa działkę w swojej miejscowości. Gdy chciał ją kupić, najpierw, jak mówi, zwodzono go w nieskończoność, potem okazało się, że o komunalizację tego terenu zamierza wystąpić gmina Bełchatów. Sprawa ciągnie się od 2009 roku, a ziemia, jak mówi rolnik, jałowieje.
Działka ma nieco ponad 1 ha.
- Zacząłem ją dzierżawić w 2009 roku - mówi Tadeusz Zieliński, mieszkaniec Podwód Kolonii. - Sporo już w ten teren zainwestowałem, pomyślałem o kupnie. Gdy o to wystąpiłem do starostwa, najpierw zwodzono mnie terminami, odsyłając od jednego urzędnika do drugiego.
Wreszcie, jak mówi, okazało się, że nie ma szans na kupno tej działki, bo chęć komunalizacji zgłosiła gmina Bełchatów.
- Tylko że gmina zgłosiła, iż chciałaby grunt skomunalizować jeszcze w 2009 roku, a sprawa ciągnie się do tej pory! - oburza się Zieliński. - Przecież to jakaś paranoja, żeby tyle czasu czekać na rozstrzygnięcie. Moim zdaniem po prostu zaniedbano sprawę. A ziemia niszczeje!
- Faktycznie, jeszcze mój poprzednik na stanowisku wójta wystąpił o komunalizację tego gruntu - mówi Kamil Ładziak, wójt gminy Bełchatów. - Kłopot w tym, że miała ona nieuregulowany stan prawny. Z wiedzy, jaką posiadam, wynika, że starostwo podjęło działania, dzięki którym można będzie dla tej nieruchomości założyć księgę wieczystą.
Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa, przyznaje, że w 2010 roku wpłynął z gminy formalny wniosek o uregulowanie stanu prawnego tego gruntu.
- Trwa gromadzenie dokumentów, które pozwolą założyć księgę wieczystą - mówi Borowski. - To żmudne postępowanie. Na obecnym etapie, z uwagi na złożony przez gminę wniosek nie ma możliwości, by pan Zieliński tę działkę kupił. Być może taka możliwość pojawi się, gdy gmina grunt skomunalizuje i np. zdecyduje się ogłosić przetarg na tę nieruchomość - dodaje.
Wójt Kamil Ładziak rozwiewa jednak takie nadzieje. Gmina stara się o te działkę nie po to, by jej się pozbywać, więc ani Tadeusz Zieliński, ani nikt inny nie będzie jej mógł kupić.
- W tej miejscowości nie ma terenu, na którym można byłoby organizować jakieś imprezy dla mieszkańców - mówi Ładziak. - Ta działka mogłaby temu celowi służyć. No ale najpierw musimy poczekać na zakończenie procesu komunalizacji.
Tadeusz Zieliński poprosił starostwo o dodatkowe wyjaśnienia w tej sprawie. Wystąpił też o ponowne umożliwienie dzierżawy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
