Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Sapela może nie zagrać nawet do końca rundy jesiennej

Paweł Hochstim
Wszystko wskazuje na to, że kontuzja Sapeli jest bardzo poważna i piłkarz straci końcówkę rundy
Wszystko wskazuje na to, że kontuzja Sapeli jest bardzo poważna i piłkarz straci końcówkę rundy fot. Dariusz Śmigielski
Łukasz Sapela przez kilka minut po odniesieniu kontuzji próbował jeszcze walczyć z bólem, ale na kwadrans przed końcem nie dał rady i poprosił o zmianę. Prawdopodobnie czeka go dłuższa przerwa.

Zaraz po meczu z Widzewem w głosach bełchatowskich piłkarzy i trenerów słychać było nadzieję, że Sapela będzie mógł zagrać przeciwko Śląskowi. Ale dzień później diagnoza była już dużo mniej korzystna, bo Sapela prawdopodobnie ma zerwany mięsień i może okazać się, że niezbędna będzie operacja. Jeśli ostatnie badania to potwierdzą, podstawowy bramkarz bełchatowskiej drużyny nie zagra już do końca rundy jesiennej.

Dla kibiców PGE GKS to nowość, bo przez prawie dwa lata Sapela zagrał we wszystkich meczach. Ostatni raz nie miał miejsca w podstawowej jedenastce jesienią 2008 roku, gdy trenerem bełchatowian był Paweł Janas. Dwie pierwsze kolejki rundy wiosennej, już za kadencji Rafała Ulatowskiego, tez obejrzał z ławki rezerwowych, po czym wskoczył do składu i... grał do ostatniego piątku. Jedenaście pełnych meczów w sezonie 2008/2009, trzydzieści w kolejnym i jedenaście w obecnych rozgrywkach - to dorobek Sapeli z ostatnich dwóch sezonów.

Ale o ile w poprzednim sezonie Sapela miał poważną konkurencję, bo o miejsce w składzie walczył z Krzysztofem Kozikiem, a we wcześniejszych sezonach także z doświadczonym Piotrem Lechem, to obecnie właściwie nie ma z kim rywalizować. Drugim bramkarzem jest 19-letni wychowanek GKS Łukasz Budziłek, który w meczu z Widzewem zaliczyło debiut w ekstraklasie, a pierwszy raz w dorosłym zespole GKS zagrał raptem miesiąc temu, gdy w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski bełchatowianie pokonali w Radomsku Concordięn Piotrków Trybunalski. W kadrze jest jeszcze 21-letni wychowanek GKS Kamil Paprocki, który ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu w Górniku Polkowice, ale w barwach drugoligowca nie zagrał ani jednego meczu. Jeszcze kilka tygodni temu w kadrze GKS był 20-letni Dominik Kisiel, ale został wypożyczony do GKS Tychy, by tam się ogrywał. I ma pewne miejsce w składzie.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu wygasł kontrakt Kozika, ale - choć klub złożył propozycję jego przedłużenia - bramkarz się nie zgodził, bo dostał lepszą ofertę ze spadkowicza z ekstraklasy, Piasta Gliwice. W zespole trenera Marcina Brosza dostał wyższe zarobki, a także - co było dla niego najważniejsze - miał być podstawowym bramkarzem. I zaczął sezon jako numer jeden, ale skończyło się na dwóch występach.

Gdy Kozik odrzucił możliwość pozostania w Bełchatowie, szefowie GKS uznali, że nie będą szukać bramkarza i zdecydowali, że z Sapelą mają rywalizować młodzi wychowankowie klubu. Rywalizacja jest fikcją, bo przewaga Sapeli nad pozostałymi bramkarzami PGE GKS jest ogromna.

Jeśli potwierdzą się pierwsze diagnozy lekarzy, to Budziłek zagra w pięciu najbliższych meczach: ze Śląskiem Wrocław, Zagłębiem Lubin, Polonią Warszawa, Cracovią i Polonią Bytom. Jeśli nie zawiedzie, w Bełchatowie nikt w najbliższym czasie nie będzie szukał bramkarza. Ale jeśli spisze się słabiej, to do listy zimowych zakupów trzeba będzie koniecznie dopisać bramkarza. Trener Maciej Bartoszek zapewnia, że wierzy w to, iż Budziłek sobie poradzi.

Jest jeszcze jedna możliwość - GKS może spróbować znaleźć bramkarza, który aktualnie nie ma klubu, bo tylko takich można zatrudniać poza oknami transferowymi. Ale to mało prawdopodobne, bo trudno uwierzyć, że pod koniec rundy jesiennej uda się znaleźć wartościowego bramkarza, który w tym sezonie nie podpisał jeszcze kontraktu z żadnym klubem. Dlatego przed Budziłkiem będzie wyzwanie, ale i szansa. Kto wie, czy nie życiowa?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łukasz Sapela może nie zagrać nawet do końca rundy jesiennej - Bełchatów Nasze Miasto

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto