MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lądowisko LPR w Bełchatowie doczeka się modernizacji

Ewa Drzazga
Do tej pory takie lądowania odbywały się średnio cztery razy w miesiącu. Teraz zapewne będą częstsze
Do tej pory takie lądowania odbywały się średnio cztery razy w miesiącu. Teraz zapewne będą częstsze Fot. archiwum Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie
Oświetlenie, monitoring, światła naprowadzające, świece dymne. Lądowisko przy bełchatowskim szpitalu jeszcze w tym roku doczeka się modernizacji. Po niej helikoptery będą tu mogły lądować także nocą.

Ograniczenie, jakim na razie jest przymus lądowania w dzień, daje się we znaki lekarzom, a przede wszystkim pacjentom. Wystarczy zapadający zmrok czy ograniczona widoczność i piloci już nie mogą tu lądować. Dla ofiar wypadków trzeba szukać miejsca w innych placówkach, pacjenci, którzy leżą w Bełchatowie, a powinni być przetransportowani np. do specjalistycznej kliniki, czekają, aż będą odpowiednie warunki do lądowania.

- Brakowało nam przede wszystkim oświetlenia samej płyty, jak i infrastruktury wokół lądowiska - mówi Robert Kornacki, rzecznik szpitala. - Teraz to się zmieni, a tym samym usprawnimy transport chorych, wymagających specjalistycznych procedur medycznych.

Przełomem mają być roboty, które zaczną się jeszcze w tym roku. To dofinansowany z unijnych funduszy szeroki projekt modernizacji. Ma kosztować ok. 250 tys. zł, za te pieniądze w Bełchatowie planują wykonanie oświetlenia, montaż wiatrowskazu, instalację monitoringu oraz ogrodzenie terenu. Płyta będzie oświetlona światłem białym, a więc nieoślepiającym pilotów.

Dodatkowo teren zostanie wyposażony w sześć świateł naprowadzających, rozmieszczonych co pięć metrów. Pojawią się tam też wzrokowe elementy nawigacyjne, takie jak chorągiewki oraz świece dymne.

- Zaprojektowany system monitorowania lądowiska umożliwi pełną synchronizację przygotowania zespołu lekarzy i pielęgniarek z oddziału ratunkowego. - zaznacza Mirosław Leszczyński, dyrektor bełchatowskiej placówki. - Przyjęcie pacjenta transportowanego droga powietrzną odbywać się będzie szybko i sprawnie.

Dyrektor dodaje, że zaletą jest też fakt, iż tak lądowisko, jak i oddział ratunkowy są położone po dwóch przeciwległych stronach budynku szpitala.

- Dzięki temu nadzór nad przebiegiem takiej akcji nie wymaga angażowania dodatkowego personelu - podkreśla Mirosław Leszczyński.

Do tej pory z lądowiska helikoptery korzystały 3 do 4 razy w miesiącu.

- Do specjalistycznych placówek transportowani są pacjenci, których nie możemy hospitalizować u nas - dodaje Kornacki. - To przede wszystkim chorzy z urazami wielonarządowymi lub z oparzeniami. Loty najczęściej kierowane są do Łodzi. Sądzimy, że ta częstotliwość lądowań po modernizacji się zwiększy.

Szpital ma już pozwolenie na budowę. Dopinana jest umowa na dofinansowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto