Ukradli alkohol z jednego ze sklepów w Bełchatowie. Okazało się, że są już znani policji

Do kradzieży w jednym ze sklepów w Bełchatowie doszło na początku maja tego roku. 6 maja policjanci otrzymali wezwanie do jednego z marketów w mieście. Chodziło o kradzież alkoholu. Na miejscu policjanci zastali pracownika ochrony.

Jak dodaje, w czasie szarpaniny sprawcy również kierowali groźby karalne wobec próbującego udaremnić im ucieczkę pracownika ochrony.

Okazało się jednak, że całą sytuację zarejestrowały kamery sklepowe monitoringu. Policjanci szybko ustalili, że przestępczy duet to 30-letni mężczyzna i kobieta w wieku 43 lat, znani już bełchatowskiej policji z wcześniejszego konfliktu z prawem.

Kryminalni namierzyli ich i zatrzymali 21 maja, w jednym z mieszkań na osiedlu Binków w Bełchatowie. Okazało się, że 30-letni bełchatowianin ma na swoim koncie również kradzież dalmierzy laserowych wartości 1700 złotych, której dokonał kilka dni wcześniej w jednym ze sklepów w Bełchatowie.

- Na podstawie zgromadzonego przeciwko bełchatowianom materiału dowodowego zatrzymani usłyszeli zarzuty - dodaje nadkom. Iwona Kaszewska. - Oboje będą odpowiadać za kradzież rozbójniczą, przestępstwo, za które grozi im kara nawet 10 lat więzienia. Dodatkowo podejrzany odpowie też za kradzież, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszym ich losie zdecyduje sąd.