- Chcemy docieplić budynek i wymienić wszystkie okna - mówi Mirosław Leszczyński, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie. - Przetarg zamierzamy ogłosić w tym roku, liczymy się z tym, że firma, która go wygra, musi mieć trochę czasu na przygotowanie materiału. Przecież wymienić będzie trzeba aż 700 okien!
Już wiadomo, że na czas remontu, który powinien rozpocząć się wiosną, nie trzeba będzie zamykać czy wyłączać oddziałów. Podobnie pacjenci nie ucierpią, gdy instalowany będzie nowy rezonans magnetyczny, który również ma być kupiony dzięki kredytowi.
- Aparat, którym teraz dysponujemy, jest już, delikatnie mówiąc, wysłużony - dodaje Leszczyński. - Ostatnio dosyć często musieliśmy się borykać z jego awariami. Dlatego trzeba kupić nowy sprzęt. Zamontujemy go w nowej pracowni.
Ma ona mieścić się tak, jak dotychczas, w suterenie. Po co nowe miejsce dla rezonansu?
- Szacujemy, że przygotowanie pomieszczeń i instalacja nowego urządzenia to kwestia 6 miesięcy - dodaje Leszczyński. - Zamontowanie go w dotychczasowej pracowni oznaczałoby to, że przez ten czas ze starego rezonansu nie moglibyśmy korzystać. Na to nie możemy sobie pozwolić.
Czy szpital stać na zaciągnięcie 11 mln kredytu, który trzeba będzie spłacać przez 10 lat? W Bełchatowie mówią, że nie ma innego wyjścia. Dyrektor Leszczyński zaznacza, że termomodernizacja przyniesie wymierne oszczędności na ogrzewaniu budynku.
- Poza tym liczymy na dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - dodaje szef szpitala. - Jest też szansa na unijne dofinansowanie dla rezonansu. W sumie w grę wchodziłyby nawet 4 mln zł dodatkowych pieniędzy.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?